Bartłomiej Misiewicz to 26 latek, który jest rzecznikiem MON, a ostatnio został powołany na stanowisko członka rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej (by do tego doszło konieczna była zmiana statutu, gdyż Misiewicz nie spełniał wymogów kompetencyjnych opisanych w dokumencie - red.). Dotychczas Misiewicz nie zdołał bowiem ukończyć studiów wyższych, które dotychczas były jednym z kryteriów niezbędnych do powołania na stanowisko członka rady nadzorczej. To była kolejna funkcja 26-latka oprócz bycia rzecznikiem prasowym i szefem gabinetu politycznego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. Misiewicz jest również pełnomocnikiem ds. Centrum Kontrwywiadu NATO oraz konsultantem merytorycznym programu NaszaArmia.pl w TVP.
W przededniu Święta Wojska Polskiego Misiewicz został odznaczony Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju. Odznaczenie to jest przyznawane osobom, które swoją pracą przyczyniły się do rozwoju i umocnienia obronności kraju. Decyzję o przyznaniu odznaczenia skrytykował m.in. chorąży Michał Bardoń, żołnierz z 25-letnim stażem, uczestnik misji w Iraku i Afganistanie."Ja swój otrzymałem za zasługi w Iraku. Ale za co dostał Misiewicz tego nie wiem" - napisał na Twitterze.
„Zwróciłem się z prośbą o zawieszenie”
– Informuję, że zwróciłem się do Ministra Obrony Narodowej pana Antoniego Macierewicza z prośbą o zawieszenie mnie w funkcjach, które pełnię w MON – przekazał dziennikarzom Bartłomiej Misiewicz.
„Minister Antoni Macierewicz przychylił się do wniosku Bartłomieja Misiewicza”
Czasowo pełniąca obowiązki rzecznika prasowego MON Katarzyna Jakubowska poinformowała, że „minister Antoni Macierewicz przychylił się do wniosku Bartłomieja Misiewicza”. – Pan Misiewicz zwrócił się z prośbą w związku z kampanią wymierzoną w jego dobre imię i w niego osobiście, obawiając się, że to może także utrudnić funkcjonowanie ministerstwa obrony z prośbą o zawieszenie w czynnościach. Uważam, że to jest z punktu widzenia funkcjonowania słuszne stanowisko do czasu, gdy zostaną przedstawione dowody i oczekuję teraz od tych, którzy prowadzą tę kampanię, że poza pomówieniami przedstawią także dowody. A do tego czasu przychylam się do stanowiska pana Misiewicza i zawieszam go w czynnościach – powiedział szef MON w rozmowie z dziennikarzami.