Zgodnie z poleceniem ministra obrony narodowej, które trafiło do wszystkich jednostek, podczas każdego apelu z asystą wojskową żołnierze mają wspominać ofiary katastrofy smoleńskiej, do której doszło 10 kwietnia. W ramach apelu żołnierze będą przywoływać między innymi prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz pierwszą damę Marię Kaczyńską, a także prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego, a także dowódców sił zbrojnych oraz duchownych, którzy zginęli w Smoleńsku. Apel smoleński odczytywano m.in. w 333. rocznicę odsieczy wiedeńskiej, a także na Westerplatte podczas obchodów 77 rocznicy wybuchu II wojny światowej. Kontrowersje wywołał pomysł odczytania apelu podczas rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego oraz poznańskiego Czerwca.
„Mimo próśb w apelu pamięci miałyby pojawić się elementy smoleńskie”
Uroczystość ku czci Polskiego Państwa Podziemnego odbędzie się we wtorek, 29 września na cmentarzu Łostowickim, przy ścianie pamięci w kwaterze Armii Krajowej. Organizują ją miasto Gdańsk oraz Okręg Pomorski Światowego Związku Żołnierzy AK. Zazwyczaj podczas tego typu uroczystości odczytywany jest apel pamięci. W tym roku jednak ten punkt uroczystości zostanie pominięty, ponieważ kombatanci z AK nie chcieli aby przy tej okazji był odczytywany tzw. apel smoleński.
Na oficjalnym profilu prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza na Facebooku możemy przeczytać, że „Żołnierze Armii Krajowej zwrócili się z prośbą do prezydenta, aby 27 września podczas uroczystości rocznicowych utworzenia Polskiego Państwa Podziemnego i Szarych Szeregów zrezygnować z asysty wojskowej”. „Mimo próśb w apelu pamięci miałyby pojawić się elementy smoleńskie. Wersja kombatantów, którzy chcieli pewne słowa ograniczyć nie została zaś przyjęta. Dlatego podjąłem decyzję i poinformowałem dowódcę Garnizonu Gdańsk, iż rezygnujemy z asysty wojskowej” – napisał samorządowiec.
„Asysta nie może być uzależniona od tego czy w Apelu Pamięci będzie wątek smoleński”
Polityk podkreślił, że „podjął tę decyzję z przykrością, bo asysta wojskowa przy takich uroczystościach wydaje się być rzeczą oczywistą”. „Ale zgadzam się z żołnierzami Armii Krajowej, że asysta nie może być uzależniona od tego czy w Apelu Pamięci będzie wątek smoleński czy nie” – dodał. Paweł Adamowicz zapowiedział również, że „wkrótce spotka się ze środowiskiem kombatantów i wspólnie zostanie omówiona kwestia asysty wojskowej podczas przyszłych uroczystości”.