W sprawie wypowiedziała się już Elżbieta Siepak, rzeczniczka prasowa zgromadzenia. Podkreśliła, że jest to oszustwo, ponieważ nie ma relikwii z krwi św. Faustyny. Dodała, że relikwie pierwszego, drugiego oraz trzeciego stopnia otrzymać można wyłącznie w Zgromadzeniu Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia.
W sprawie wypowiedziała się już Elżbieta Siepak, rzeczniczka prasowa zgromadzenia. Podkreśliła, że jest to oszustwo, ponieważ nie ma relikwii z krwi św. Faustyny. Dodała, że relikwie pierwszego, drugiego oraz trzeciego stopnia otrzymać można wyłącznie w Zgromadzeniu Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia.
Wicekanclerz krakowskiej kurii ks. Krzysztof Tekiel przekazał z kolei, że certyfikat dołączony do rzekomych relikwii również jest fałszywy. – Okrągła pieczęć kardynalska nie jest autentyczna, kardynał nie posługuje się również pieczęcią lakową ze swoim herbem – mówi i zaznacza, że kanoniczne prawo zabrania handlu relikwiami.
Profil, z którego prowadzona jest sprzedaż, zarejestrowany jest w Stanach Zjednoczonych. Na stronie znajdują się także pochwały od zadowolonych klientów. Wynika z nich, że w ciągu kilku ostatnich miesięcy fałszerz sprzedał dwie podobne "relikwie" - jedną za 2,5 tys. USD, drugą za nieco ponad 2 tysiące.