W porządku obrad wtorkowego posiedzenia Rady Ministrów znalazł się następujący punkt: "Informacja dla Rady Ministrów na temat spodziewanego bilansu korzyści i kosztów umowy CETA dla Polski oraz skutków politycznych niepodpisania CETA przez Polskę". Informacje w tej sprawie - zgodnie z porządkiem obrad - przedstawić ma minister rozwoju i wicepremier Morawiecki, który 22-23 września uczestniczył w nieformalnym szczycie krajów UE właśnie w sprawie CETA.
Wejście części handlowej umowy CETA jest możliwe, jeśli zostanie ona podpisana przez przedstawicieli Unii i Kanady podczas październikowego szczytu, a później swoje podpisy złożą ministrowie wszystkich państw członkowskich odpowiedzialnych za handel. By cała umowa mogła wejść w życie, konieczna będzie ratyfikacja parlamentów państw członkowskich.
Czym jest CETA
CETA to kompleksowa umowa gospodarczo-handlowa między Unią Europejską a Kanadą. Według najnowszych raportów, m.in. Krajowej Rady Izb Rolniczych, CETA może doprowadzić do zaniku małych gospodarstw w Europie, zdominować europejskie rynki żywnością GMO (Kanada to trzeci producent GMO na świecie) oraz wpłynąć na ceny skupu produktów rolnych, a także ryb.
Więcej o CETA oraz TTIP, a także o tym, jak w polskim Sejmie zamiast o tych umowach dyskutowano o aborcji we Wprost.pl: