Jarosław Zieliński wyjaśnił, że prokuratura na razie prowadzi wstępne ustalenia w sprawie drona, który pojawił się 26 września m.in. nad Kancelarią Premiera. – Jeśli będzie śledztwo w tej sprawie, to na pewno zostanie ono częściowo zlecone ABW. Ta decyzja należy tylko i wyłącznie do prokuratora – mówił.
Na pytanie, czy dron złamał przepisy ustawy prawa lotniczego, Zieliński odpowiedział, iż mężczyzna sterujący dronem w przypadku faktycznego naruszenia prawa, będzie musiał podlegać sankcjom. – Drony to takie nowe narzędzie wykorzystywane w dobrych celach, a czasem, jak widać, może nie do końca legalnych. Ale to trzeba wyjaśnić – wskazał.
Jego zdaniem jest za wcześnie, by mówić o tym, czy za pomocą drona prowadzono nasłuch w Kancelarii Premiera. Jak zapewnił, te kwestie zostaną na pewno wyjaśnione w trakcie śledztwa.
„Na dzisiaj nie ma żadnych dymisji”
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji skomentował również spekulacje na temat wymiany wojewodów w regionach (zapowiedziała to podczas wyjazdowego posiedzenia klubu PiS premier Beata Szydło).
– Chodzi o większą konsolidację, chodzi o większą integrację, chodzi o to, żeby nie było resortowości zbyt daleko posuniętej, żeby była dobra współpraca w całym rządzie, a wojewodowie - przypomnijmy - są przedstawicielami rządu, a nie jednego resortu w terenie, chociaż nadzór nad nimi sprawuje przede wszystkim Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji – tłumaczył Zieliński.
Wiceszef MSWiA podkreślił, że na dzisiaj nie ma żadnych dymisji wśród wojewodów, nie ma też żadnych personalnych wniosków w związku z zapowiedziami premier.
Czytaj też:
Zmiany w rządzie Beaty Szydło. Wiadomo, kiedy dowiemy się o dymisjach