Lider narodowców przed strajkiem kobiet: My powinniśmy zorganizować akcję "Pro Live"

Lider narodowców przed strajkiem kobiet: My powinniśmy zorganizować akcję "Pro Live"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Robert Winnicki
Robert Winnicki Źródło: Newspix.pl / Bartek Kosinski
Robert Winnicki z Ruchu Narodowego w Telewizji Republika komentował zapowiadany na poniedziałek protest kobiet. Jego zdaniem temat aborcji jest sztucznie rozdmuchiwany przez opozycję.

Zdaniem byłego posła ruchu Kukiz'15, obecne akcje protestacyjne kobiet to nic innego jak próba powrotu do przestrzeni publicznej środowisk lewicowych. – Skrajna lewica, która zniknęła z Sejmu po ostatnich wyborach chce zaistnieć w polskiej polityce. W ubiegłym roku wg statystyk mieliśmy 950 aborcji eugenicznych, kilkadziesiąt aborcji z powodu zagrożenia zdrowia bądź życia matki i tylko jeden przypadek z powodu czynu zabronionego. To nie są argumenty, które lewica podnosi w swoich protestach – zarzucał Winnicki.

Lider Ruchu Narodowego jest zdania, że druga strona sporu nie może biernie przeglądać się poczynaniom feministek. – Skoro lewica organizuje #Czarnyponiedziałek, my powinniśmy organizować akcję „Pro Live” – nawoływał. Wypowiedział się również na temat zaplanowanej w Parlamencie Europejskim debaty na temat prawa aborcyjnego w Polsce. – Kwestie polskie coraz częściej podnoszone są w PE ale miejmy świadomość, że im częściej Polska będzie rzucana na tapetę Europosłów, tym owe dyskusje i konkluzje mniej znaczą – przekonywał.

Ogólnopolski strajk kobiet

W poniedziałek 3 października kobiety organizują jednodniowy protest ostrzegawczy przeciwko nowej ustawie antyaborcyjnej procedowanej w polskim parlamencie. Wzorem jest protest kobiet w Islandii, który 41 lat temu sparaliżował kraj.

Wezwanie do strajku kobiet padło podczas manifestacji „Czarny Protest”, odbywającej się na wrocławskim Rynku. Tego samego dnia powstało wydarzenie na portalu społecznościowym Facebook. W ciągu jednej doby zainteresowało się nim niemal 100 tysięcy osób. Organizatorzy zapowiadają, że protest będzie się składał z dwóch części: ogólnopolskiej akcji absencyjnej (urlopy na żądanie, dzień wolny na dziecko, dzień wolny za oddanie krwi, inne legalne formy nieobecności w pracy i na uczelni) oraz działań realizowanych lokalnie, w różnych miastach, przez grupy kobiet.

Źródło: Telewizja Republika