Minister obrony narodowej pytał podczas posiedzenia komisji, jak doszło do sytuacji, że generał dywizji Zbigniew Czerwiński otrzymał umowę z firmy MESco na kwotę 200 tys. złotych. – Byłoby też dobrze, gdybyśmy dowiedzieli się, co sprawiło, że generał dywizji Jarosław Wierzcholski otrzymał z MESco 350 tys. złotych – mówił Macierewicz. Szef MON wskazywał też do nieprawidłowości doszło podczas wypłacenia pięciu milionów złotych "jednoosobowej spółce pod Radomiem". Inne nazwiska i przypadki wymieniał Bartosz Kownacki, wiceszef MON. Według Macierewicza nadużycia mogą dotyczyć milionów złotych.
„Rozumiem teraz przekaz konwencji PO, która chce zlikwidować CBA i IPN”
– Mam nadzieję, że te informacje, które dziś były przedstawione przez ministra, znajdą swój finał w prokuraturze. Będą się one odnosiły do zasadności wydatkowania tych pieniędzy. Kwoty, które padały m.in. dotyczące milionów wydanych na reklamę, są porażające – stwierdziła na antenie TVP rzecznik klubu PiS Beata Mazurek. Zdaniem polityk Prawa i Sprawiedliwości
„to wszystko pokazuje, że pieniądze wypływały, tak naprawdę, bez jakiejkolwiek kontroli”. – Rozumiem teraz przekaz konwencji Platformy Obywatelskiej, która chce zlikwidować CBA i IPN – oceniła. Według rzecznik klubu PiS „raporty NIK bardzo często wskazywały, że poprzednie rządy wydawały pieniądze na reklamę w sposób nieuzasadniony, bo mogły pewne treści przekazać przez kanały publiczne za darmo”.
„To najczęściej były pomówienia, insynuacje, albo kończyło się na kompromitacji”
Zdania Mazurek nie podzielił poseł PO Mariusz Witczak. – Mam tylko złe doświadczenia z tego typu doniesieniami. To najczęściej były pomówienia, insynuacje, albo kończyło się na kompromitacji. Tak jak to miało miejsce w przypadku komisji parlamentarnej, która miała rzekomo badać przyczyny katastrofy smoleńskiej – powiedział dodając, że „wolałby, żeby tego typu rewelacje rozstrzygały organy ścigania, a w tych warunkach politycznych, w których się znajdujemy, niezawisłe sądy”. – Nie mam zaufania do rewelacji, które przynosi Antoni Macierewicz i jego współpracownicy – podkreślił. W opinii posła doniesienia zaprezentowane podczas komisji to „próba ucieczki od polityki, którą realizuje Antoni Macierewicz”.