Przed godziną 9:00 w elektrociepłowni Żerań doszło do pożaru. Pracownicy zostali ewakuowani - podaje TVN Warszawa.
Rzecznik prasowa PGNiG Termika Anna Czyż poinformowała, że zapaliło się około 50 metrów kabli elektrycznych. – Zakład pracuje, może z mniejszą parą, ale pracuje – dodała. Przyznała również, że sytuacja wygląda gorzej niż jest w rzeczywistości. Nad budynkami pojawiły się kłęby dymu. Jak podaje TVN Warszawa, na miejscu pojawiło się 12 jednostek straży pożarnej oraz pięć samochodów operacyjnych. Nikomu nic się nie stało, a służbom udało się już opanować sytuację.
Źródło: TVN Warszawa