W sobotę przed Pałacem Kultury i Nauki zebrało się kilkuset twórców, artystów i menadżerów kultury, którzy wspólnie kierują do władz państwa apel. Ich zdaniem politycy dążą do ocenzurowania i zawłaszczenia świata kultury. Protest na placu Defilad odbywa się pod hasłem: „Nie oddamy wam kultury”.
twittertwitter
Michał Ogórek, publicysta i satyryk mówił, że są przed PKiN po to, aby „powstrzymać marsz Misiewiczów kultury”. Manifestacja odbywa się w tym samym czasie, gdy w Teatrze Dramatycznym odbywa się festiwal "Zgromadzenia. Sztuka Wspólnoty". Z kolei w Pałacu Kultury i Nauki odbywa się Kongres Kultury. – Oba wydarzenia połączy sobotnia manifestacja, której zarzewiem stał się konflikt we Wrocławiu i ostatnie próby wpływania na twórców i instytucje kultury poprzez zmiany kadrowe, naciski polityczne i cenzurowanie sztuki. Ustawiony przez polityków konkurs na dyrektora naszego teatru to tylko jeden z wielu przypadków zawłaszczania kultury przez polityków – tłumaczyli wcześniej aktorzy Teatru Polskiego.
W sieci protest oznaczany jest hasztagiem #NieOddamyWamKultury. Przyłączyli się do niego m.in. Andrzej Seweryn, Zbigniew Zamachowski, Danuta Stenka czy Andrzej Chyra.