10 października minister obrony narodowej Antoni Macierewicz podczas wizyty w PZL-Mielec poinformował, że produkowane w tym zakładzie śmigłowce Black Hawk „jeszcze w tym roku” trafią na wyposażenie Wojska Polskiego. – Po rozmowie z prezesem mogę powiedzieć, że rozmowy, które rozpoczną się w tym tygodniu, uzyskają zwieńczenie w tym roku i jeszcze w tym roku pierwsze śmigłowce pozwalające na realizację ćwiczeń zostaną dostarczone siłom specjalnym – mówił Macierewicz.
Po tych deklaracjach szefa MON PZL Mielec wydała komunikat, w którym wskazuje, że zakup Black Hawków nie tylko zaspokoi "pilne potrzeby" Wojska Polskiego, ale też wzmocni niektóre sektory krajowej gospodarki.
"Jesteśmy bardzo zadowoleni, że premier polskiego rządu Pani Beata Szydło oraz minister obrony narodowej Pan Antoni Macierewicz ogłosili dziś, iż polski rząd nabędzie śmigłowce Black Hawk. Zakupienie śmigłowców Black Hawk, produkowanych w Polsce przez polskich pracowników dla polskich sił specjalnych zaspokoi pilne potrzeby operacyjne Wojska Polskiego i wzmocni sektor maszynowy oraz inżynieryjny polskiej gospodarki. Jesteśmy gotowi na rozpoczęcie negocjacji i zrealizowanie kontraktu, który wzmocni dodatkowo potencjał eksportowy Black Hawka" – czytamy w oświadczeniu spółki.
Zerwanie umowy na Caracale
Informacja o zakupie śmigłowców BlackHawk została przekazana kilka dni po zerwaniu umowy na zakup 50 maszyn EC725Caracal
– Obowiązkiem polskiego rządu jest bronić interesów Polski i rozmowy dotyczące przetargu tak były prowadzone. Postawiliśmy warunki, które z punktu widzenia obronności i ekonomii były najkorzystniejsze dla polskiego państwa i naszych partnerów. Mimo to partnerzy nie chcieli ich przyjąć. Nie było możliwości, by rozmowy dłużej kontynuować – skomentowała zakończenie negocjacji umowy offsetowej w sprawie francuskich śmigłowców Caracal.
Czytaj też:
Następca Caracala? Macierewicz: Śmigłowce Black Hawk dla sił specjalnych jeszcze w tym roku