Poseł Kukiz'15: To my jesteśmy biedni, nam się powinno pomagać

Poseł Kukiz'15: To my jesteśmy biedni, nam się powinno pomagać

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Jakubiak
Marek Jakubiak Źródło: Newspix.pl / Jacek Herok
Marek Jakubiak z Kukiz'15 stwierdził, że nie na miejscu są komentarze francuskiej prasy, z których wynika, że przez polskie decyzje pracę straci wielu pracowników koncernu Airbusa.

– Polska nie może kupować sobie przyjaźni. Albo jesteśmy w przyjaźni z Francją albo nie – powiedział Marek Jakubiak z Kukiz’15 komentując sprawę rezygnacji z zakupu francuskich helikopterów dla naszej armii. Podkreślił, że cena, którą chcieli uzyskać Francuzi była „dwa razy wyższa” niż dla innych, a przecież „to my jesteśmy biedni, nam się powinno pomagać za te 50 lat pozostawienia nas po stronie sowieckiej”

– Jak zostałem posłem, byłem oburzony listem ambasady francuskiej, która zapraszała nas na śniadanie na okoliczność przyjazdu jakiegoś generała odpowiadającego za uzbrojenie francuskie, w temacie budowy Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Wtedy mnie krew zalała. Jestem parlamentarzystą polskim. Jak oni śmieją takie zaproszenia do mnie wysyłać – mówił Jakubiak.

Wybór śmigłowców dla armii

Zakup 50 śmigłowców wielozadaniowych był jednym z największych postępowań w ramach programu modernizacji polskiej armii. Ministerstwo Obrony Narodowej, kierowane jeszcze przez Tomasza Siemoniaka, w postępowaniu zakwalifikowało do sprawdzeń weryfikacyjnych śmigłowiec oferowany przez konsorcjum Airbusa - "Program EC-725 Caracal-Polska".

Do przetargu przystąpiły także zakłady PZL-Świdnik, należące do włosko-brytyjskiej grupy AgustaWestland, ze śmigłowcem AW149 oraz Sikorsky z PZL Mielec ze śmigłowcem S70i Black Hawk. Ich oferty zostały jednak odrzucone. MON jako przyczynę takiej decyzji podało niespełnienie wymogów formalnych.

Czytaj też:
Airbus wydał oświadczenie w sprawie unieważnienia przetargu na Caracale. "Naszą ambicją było stworzenie w  Polsce 6000 miejsc pracy"

Źródło: TVP / Wprost.pl