W rozmowie z "Polską Zbrojną" Macierewicz stwierdził, że na ten moment najważniejsza jest budowa obrony powietrznej w Polsce. Szef MON zaznaczył jednocześnie, że nie mniej ważna jest realizacja programu "Homar" (dotyczy zakupu rakiet – red.), a także wyposażenie wojska w bezzałogowce. – Choć rozumiem potrzebę modernizacji i uzupełnienia floty śmigłowców, nie wydaje mi się, by zakup maszyn wielozadaniowych był absolutnym priorytetem w naszych wydatkach obronnych – mówił minister.
Wśród zapowiadanych przez szefa MON zmian znalazło się także unowocześnienie marynarki wojennej, czyli wzmocnienie nabrzeżnego systemu rakietowego oraz wyposażenie marynarki w okręty podwodne. Jak wyjaśniał minister, okręty podwodne miałyby dysponować pociskami rakietowymi dużego zasięgu, które "mogłyby być użyte do powstrzymania przeciwnika w razie nieoczekiwanej agresji na Polskę".
Minister zapewnił też, że zaplanowane zwiększenie liczebności armii (najpierw do 130 tys. żołnierzy, a później do 150 tys.), nie spowoduje zmniejszenia budżetu przeznaczonego na inwestycje w sprzęt wojskowy. – Ale mogą nastąpić cięcia w niektórych programach modernizacyjnych, które nie przyniosą szybkich efektów – zaznaczył.
Macierewicz w rozmowie z "Polską Zbrojną" poruszył też temat utworzenia wojsk obrony terytorialnej. – Ta formacja ma być zdolna do sparaliżowania planów prowadzenia przeciwko nam wojny hybrydowej, czyli na przykład przeciwdziałać operacjom Specnazu (Wojska Specjalnego Przeznaczenia Federacji Rosyjskiej, rosyjskie siły specjalne – przyp. red.). Dlatego musi mieć broń przeciwpancerną i przeciwlotniczą krótkiego zasięgu. W batalionach WOT będą również pododdziały do działań cybernetycznych – powiedział szef MON.
Cały wywiad z ministrem obrony narodowej Antonim Macierewiczem można przeczytać w 10 numerze miesięcznika „Polska Zbrojna”.