Prof. Chazan: Osoby o poglądach lewicowych częściej mają problemy z zajściem w ciążę

Prof. Chazan: Osoby o poglądach lewicowych częściej mają problemy z zajściem w ciążę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bogdan Chazan
Bogdan Chazan Źródło: Newspix.pl / Jacek Herok
Były dyrektor szpitala przy ul. Madalińskiego w Warszawie Bogdan Chazan podczas swojego wystąpienia w Poznaniu, wygłosił dość kontrowersyjną tezę dotyczącą zależności pomiędzy zdolnością do zajścia w ciążę i poglądami politycznymi.

– Osoby o poglądach lewicowych częściej mają problemy z zajściem w ciążę, a przyczyną zaburzeń płodności jest przesadna dbałość o szczupłą sylwetkę – stwierdził prof. Chazan. Jego zdanie szybko podchwycili użytkownicy Twittera, gdzie rozgorzała burzliwa dyskusja na temat kontrowersyjnej tezy.

Swoimi przemyśleniami były dyrektor warszawskiego szpitala podzielił się z uczestnikami sympozjum "Profilaktyka, rozpoznanie przyczyn i leczenie niepłodności". Spotkanie zorganizowane było przez Katedrę i Klinikę Neonatologii Uniwersytetu Medycznego. Tematem sympozjum były medyczne aspekty rozpoznawania i leczenia niepłodności. O wystąpieniu Bogdana Chazana szeroko rozpisywano się w mediach społecznościowych. Według relacji świadków, na sali wykładowej podczas wykładu Chazana znajdowały się protestujące kobiety z czarną flagą. "Potrzebujemy opieki medycznej, a nie watykańskiej" – krzyczały.

Sprawa prof. Chazana

Sprawa prof. Bogdana Chazana stała się głośna po publikacji tygodnika "Wprost".

W kwietniu 2014 roku niespełna 38-letnia pacjentka dowiedziała się, że jej dziecko, które od zaledwie 22. tygodni nosi w brzuchu, ma szereg wad głowy, twarzy, mózgu i jest tak chore, że po narodzinach umrze i nie można go leczyć. Przez ponad dwa tygodnie kobieta przechodziła serię badań potwierdzających tę diagnozę. W 25. tygodniu ciąży dostała od prof. Bogdana Chazana, dyrektora szpitala i wybitnego ginekologa, dokument podpisany przez niego, w którym odmawiał wykonania aborcji ze względu na konflikt sumienia. Prof. Chazan nie wskazał wówczas szpitala, w którym aborcja jest wykonywana. Zamiast tego zaproponował pacjentce hospicjum dla jej dziecka.

Po publikacji w szpitalu Św. Rodziny w Warszawie, popularnie zwanym szpitalem na Madalińskiego, zaczęły się państwowe kontrole. Ówczesny minister zdrowia Bartosz Arłukowicz potwierdził, że wykazano nieprawidłowości w przestrzeganiu procedur w szpitalu prowadzonym przez prof. Chazana. Na placówkę nałożono karę finansową w wysokości 70 tys. zł.

Źródło: X