Szarpanina na Czarnym Proteście. Policja rozdzielała ludzi

Szarpanina na Czarnym Proteście. Policja rozdzielała ludzi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Widok na warszawską "patelnię" o godzinie 18
Widok na warszawską "patelnię" o godzinie 18 Źródło: Facebook / Ralph Langner
Podczas poniedziałkowego protestu kobiet w Warszawie doszło do nieprzyjemnych scen. Zwolenniczki utrzymania kompromisu aborcyjnego starły się z działaczami pro-life.

Na warszawskim placu przy stacji metra Centrum, nazywanym popularnie "patelnią", doszło do przepychanek pomiędzy uczestniczkami Czarnego Protestu i grupą zwolenników zaostrzenia prawa aborcyjnego. Część kobiet nie mogła pogodzić się z obecnością kontrmanifestacji zorganizowanej przez działaczy pro-life, którzy przy pomocy megafonów od godziny 16:30 zaczęli nadawać swoje komunikaty.

– Jesteśmy obrońcami prawa do życia. Nie pozwolimy, żeby grupie Polaków były odbierane ich prawa. Jesteśmy przeciwni nazistowskiej polityce mordowania ludzi chorych – mówił ubrany na biało mężczyzna. Działacz pro-life miał przy sobie także transparent z napisem: "prawo do życia od poczęcia".

– My jesteśmy za wolnością. Chcemy decydować sami o sobie – odpowiadały kobiety. Jedna z ubranych na czarno pań zaatakowała parasolką przeciwników aborcji. Później dołączyły do niej kolejne, które szarpały się także z funkcjonariuszami policji, próbującymi nie dopuścić do eskalacji przemocy. Jedna z kobiet zerwała interweniującemu policjantowi czapkę z głowy i rzuciła nią o ziemię. Szczęśliwie po krótkiej szamotaninie kobiety zrezygnowały z rękoczynów i powróciły do bardziej pokojowych form protestu.

twitter

Źródło: WPROST.pl