– Jest prawdą, że mistrale zostały sprzedane do Egiptu i jest prawdą, że w ostatnich dniach zostały przekazane FR za jednego dolara. Ta operacja miała rzeczywiście miejsce – powiedział z mównicy sejmowej Antoni Macierewicz. Nie ujawnił jednak źródła swoich informacji. Kair oficjalnie zaprzeczył słowom polskiego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, jakoby władze Egiptu zdecydowały się na sprzedaż Rosji za jednego dolara dwóch okrętów desantowych Mistral. Słowom Macierewicza zaprzeczył również Igor Konaszenkow, rzecznik rosyjskiego Ministerstwa Obrony. Stwierdził on, że informacje przedstawione przez szefa resortu obrony Polski to “bzdury”.
„Antoni Macierewicz wychodzi na mównicę i tam świruje, odlatuje”
– To nieprawdopodobna historia. Antoni Macierewicz wychodzi na mównicę i tam świruje, odlatuje. Mówi, że okręty trafiły z Egiptu do Rosji za dolara. Nie macie jak obronić Macierewicza. Wystarczyło wysłać jednego człowieka do portu w Egipcie albo Misiewicza, który nie ma co ostatnio robić, żeby sprawdził sprawę. Te okręty pływają po Morzu Śródziemnym pod banderą egipską – dowodził poseł Platformy Obywatelskiej.
„Zdaje się, że to była jakaś niesprawdzona informacja”
We wtorek 25 października całą sytuację skomentował na antenie TVN 24 wicemarszałek Senatu Adam Bielan. – Zdaje się, że to była jakaś niesprawdzona informacja – stwierdził polityk PiS dodając, że „nie zna okoliczności tego oświadczenia”. – Jeżeli kogoś ono obciąża, to przede wszystkim być może część współpracowników – tłumaczył.
Z kolei szef MSWiA Mariusz Błaszczak, pytany o sprawę rzekomej sprzedaży Mistrali stwierdził, iż „czeka na deklarację jednoznaczną ze strony Rosji, że nie pozyska tych okrętów”. – Niewątpliwie relacje rosyjsko-egipskie, relacje wojskowe są. Zakładam, że polski minister obrony narodowej, poprzez swoje wypowiedzi, doprowadził do tego, że taka groźna transakcja nie będzie miała miejsca. Mam nadzieję, że strona rosyjska zadeklaruje, że nie pozyska tych okrętów – podkreślił