– Formuła KOD-u w sposób naturalny wygasa i szukana jest nowa – powiedział Schetyna. Zapytany o to, czy w takim razie weźmie udział w organizowanym przez to środowisko marszu 11 listopada, powiedział, że tak. – Trudno sobie wyobrazić, że największa partia opozycyjna mówiła: „nas to nie interesuje”. Zwłaszcza w sytuacji, gdy narodowcy i kibole mówią, że nie podoba im się to, że ktoś chce demonstrować w inny (niż oni – red.) sposób – przyznał lider Platformy Obywatelskiej.
Przypomnijmy, 11 listopada ulicami Warszawy przejdzie nie tylko tradycyjnie organizowany tego dnia przez narodowców Marsz Niepodległości, ale również marsz organizowany przez Komitet Obrony Demokracji. Obie demonstracje nie powinny w żadnym miejscu stolicy się spotkać.
Grzegorz Schetyna odpierał również zarzuty o to, że na słabości opozycji zyskuje Prawo i Sprawiedliwość. – To złośliwość. Ja nie tęsknię za silną opozycją, mogę tęsknić za zwycięstwem w wyborach – powiedział. – Musimy odbudować zaufanie, słuchać ludzi. Uważam, że to jest bardzo sensowne, żeby usłyszeć opinie innych – dodał.