Szef MSWiA podkreślił, że 11 listopada powinien być dniem świętowania niepodległości. Minister wyraził jednak pewne zaniepokojenie deklaracjami grupy, która zarejestrowała manifestację na trasie Marszu Niepodległości. Jak wskazał, jej organizatorzy sami przyznają, że ich celem jest prowokacja, co źle wpływa na atmosferę wokół święta.
Zdaniem ministra fakt, że tak wiele demonstracji zapowiedzianych zostało na 11 listopada, świadczy o dobrej kondycji polskiej demokracji. Błaszczak zaznaczył jednak, że nie może być przy tym zgody na łamanie prawa. – Demonstracje muszą odbywać się godnie, w zgodzie z obowiązującym prawem – wskazał szef MSWiA. Jak dodał, "ci, którzy nie szanują prawa obowiązującego w naszym kraju muszą się liczyć z konsekwencjami". Minister zapewnił też, że zarówno on, jak i Komendant Główny Policji 11 listopada będą obecni w Warszawie, czuwając nad bezpiecznym przebiegiem manifestacji, z których większość będzie miała miejsce w stolicy.
Specjalny zespół
Następnie nadinspektor Jarosław Szymczyk przedstawił najważniejsze fakty dotyczące przygotowań do zapewnienia bezpieczeństwa manifestującym i mieszkańcom. W tym celu powstał specjalny zespół zadaniowy. Również komendanci wojewódzcy policji w całym kraju zbierają informacje na temat potencjalnych zagrożeń. Komendant Główny poinformował, że Święto Niepodległości w Warszawie będzie zabezpieczane w sumie przez ponad 7000 policjantów. Głos zabrał też Komendant Stołeczny Policji inspektor Robert Żebrowski, który zapewnił, że priorytetem warszawskiej policji jest niedopuszczenie do sytuacji konfliktowych. Zespół zadaniowy Komendy Stołecznej już od 8 września pracuje nad przygotowaniem do właściwego zabezpieczenia uroczystości i zgromadzeń 11 listopada.
Na koniec minister Mariusz Błaszczak zaapelował, aby wszyscy uczestniczący w Święcie Niepodległości stonowali emocje i skoncentrowali swoją uwagę na tym radosnym święcie, a nie na konfrontacji.