Były prezydent stwierdził wręcz, że jeżeli jakieś państwo należące do Unii Europejskiej nie stosuje się do wspólnych reguł, powinna zostać zastosowana wobec niego procedura usunięcia ze wspólnoty. – Unia Europejska musi zrobić więcej dla demokracji. Żądam efektywnych działań, łącznie z groźbą wykluczenia z Unii Europejskiej – stwierdził były prezydent. Jak wyjaśnił, powinna obowiązywać zasada, że kraj członkowski musi przestrzegać praw Wspólnoty. W przeciwnym razie, zdaniem noblisty, powinien on zostać wykluczony.
Apel o pomoc
Wałęsa zaznaczył, że w obecnej sytuacji, kiedy jego zdaniem łamane są w Polsce podwaliny demokracji, nasz kraj "potrzebuje pomocy z całego świata", gdyż znalazł się w martwym punkcie. – Nie chcemy, żeby demokracja została zniszczona, szanujemy wolne wybory, ale nie możemy nic zrobić – przekonywał były prezydent. Wałęsa oskarżył Kaczyńskiego i jego otoczenie jako osoby odpowiedzialne za wprowadzanie złych zmian i posługiwanie się demagogią oraz populizmem w celu osiągnięcia korzyści politycznych.
Błędy Kaczyńskiego
Lech Wałęsa skrytykował także braci Kaczyńskich. Wspominając współpracę z nimi, stwierdził, że zarówno Jarosław jak i Lech, byli ludźmi inteligentnymi, sprawnymi politykami, jednak "nieodpowiednimi do występowania w pierwszym szeregu". – Do zajmowania drugoplanowych pozycji – owszem, byli dobrzy, ale nie jako prawdziwi przywódcy, co możemy zauważyć na przykładzie błędów, które obecnie popełnia Kaczyński – zaznaczył noblista. Były prezydent zapowiedział tez, że będzie się starał doprowadzić do referendum ws. przyspieszenia wyborów.