W raporcie mają być podane m.in. nazwiska żołnierzy i agentów WSI, jeżeli ich działania naruszały prawo lub nie dotyczyły obronności państwa i bezpieczeństwa wojska. Dokument ma także zawierać informacje o sprawach, które w składanych komisji weryfikacyjnej oświadczeniach musieli ujawnić żołnierze WSI, jeśli starali się o pracę w nowych służbach - Służbie Kontrwywiadu Wojskowego i Służbie Wywiadu Wojskowego.
Chodzi o przypadki ujawnienia lub wykorzystania tajemnic, informacji z działań operacyjno-rozpoznawczych, niepowiadomienia o czynie zabronionym, utrudniania postępowania karnego, stosowania przemocy, wpływu na decyzje władz, tajnej współpracy z przedsiębiorcą, nadawcą, dziennikarzem lub wydawcą, tworzenia lub podawania fałszywych informacji oraz przypadki kierowania takimi działaniami i osiągania z nich korzyści majątkowych.
W raporcie opisane zostaną informacje o osobach współdziałających z żołnierzami WSI przy wymienionych działaniach, oraz o osobach, które nakłaniały, ułatwiały lub polecały wykonanie takich działań, a także o osobach zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, które miały informacje na ten temat, ale nie zrobiły nic, by tych działań zaprzestano.
Za nieprawdziwe wyjaśnienia podczas weryfikacji grozić będzie kara od pół roku do 8 lat więzienia.
Przewodniczący komisji weryfikującej żołnierzy WSI niezwłocznie przekazuje gotowy raport o działaniach żołnierzy prezydentowi, premierowi i wicepremierom. Z kolei prezydent przekazuje raport marszałkom Sejmu i Senatu. Po zasięgnięciu ich opinii, prezydent podaje raport do publicznej wiadomości w "Monitorze Polskim".
Na początku stycznia 2007 r. w wywiadzie dla telewizji publicznej prezydent powiedział, że zna już pierwszą wersję raportu weryfikacyjnego. "Znam znaczną ilość nazwisk" - dodał. Powiedział, że jest tam kilka nazwisk istotnych dla sfery mediów, a szczególnych rewelacji nie należy się spodziewać jeśli chodzi o świat polityki.
Klub parlamentarny SLD zapowiedział, że zaskarży nowelizację do Trybunału Konstytucyjnego, gdy wejdzie ona w życie. Według Sojuszu, nowela narusza m.in. konstytucyjną zasadę prawa do obrony.
Według opinii biura prawnego Senatu, zapisy ustawy naruszają konstytucyjne zasady: domniemania niewinności, prawa do sądu, a także zabronionego wkroczenia w sferę zastrzeżoną dla sądów przez organ administracji publicznej. Podczas prac w Senacie Biuro zwracało uwagę, że osoby wymienione w raporcie nie będą miały możliwości bronić swych racji przed niezawisłym i niezależnym sądem.
pap, ss