Pomimo fiaska negocjacji w sprawie Caracali i napiętych stosunków po wypowiedzi ministra Antoniego Macierewicza dotyczącej francuskich okrętów Mistral rzekomo sprzedanych Rosji, Francuzi nie zamierzają rezygnować z uczestnictwa w przetargu na zakup okrętów podwodnych przez Polskę. Grupa stoczniowa Direction des Constructions Navales Services (DCNS) w ofercie wartej 10 mld zł przewiduje sprzedaż Marynarce Wojennej RP okrętów podwodnych fabrycznie wyposażonych w morskie pociski manewrujące NCM (Naval Cruise Missile). Sterowane rakiety NCM, wytwarzane przez Europejski Dom Rakietowy MBDA, są w stanie z odległości ponad 1000 km dosięgnąć celu głowicami bojowymi o masie 250 kg.
– Jesteśmy zdecydowani zamówić broń o charakterze ofensywnym, o realnej wartości bojowej, a więc z kierowanymi rakietami o zasięgu ok. 1000 km – powiedział w rozmowie z portalem RP.pl wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki. Nowe okręty miałyby zostać zakupione w ramach programu podwodnego "Orka". W ciągu najbliższych 10 lat polska marynarka wojenna weszłaby w posiadanie co najmniej trzech nowoczesnych średnich okrętów podwodnych o wyporności ok. 2 tys. ton. Prowadzenie przez grupę DCNS w Polsce wieloletnich rozmów dotyczących tego typu transakcji potwierdził przedstawiciel firmy w naszym kraju Janusz Przyklang.