Andrzej Duda zaznaczył, że po rozmowie ma "bardzo miłe odczucia". – Rozmowa przebiegła w sympatycznej atmosferze. Mało politycznej, bardziej takiej koleżeńskiej. Ja gratulowałem, oczywiście, prezydentowi elektowi zwycięstwa w wyborach – tłumaczył Duda. Prezydent zaznaczył, że za każdym razem zwycięstwo okupione jest trudami kampanii, co – jak podkreślił – musiało być dużym przeżyciem także dla Donalda Trumpa.
Andrzej Duda zdradził, że rozmowa trwała kilkanaście minut. Jak wskazał, ucieszyło go to, że prezydent elekt już na początku podziękował za głosy Polaków, które zostały oddane na niego w USA. – Mówi, że według informacji, które ma, większość ludzi polskiego pochodzenia, którzy mogli głosować w Stanach Zjednoczonych, zagłosowała właśnie na niego – dodał Duda.
– Ja usłyszałem – co było dla mnie niezwykle ważne – że panu
, że możemy być spokojni, że na wszystkich tych polach, na których ta współpraca jest, ona będzie kontynuowana i że to będzie taka współpraca lojalna – podkreślił Duda. Prezydent stwierdził, że Donald Trump "jest łatwy w kontakcie", a cała rozmowa była "ciepła" .