Rzecznik klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Beta Mazurek stwierdziła, że członkom PO, którzy powołali gabinet cieni powinno zacytować się słowa piosenki: „Ale to już było...”. W jej ocenie, ministrowie z rządów Donalda Tuska oraz Ewy Kopacz nie tylko „zostali skompromitowani i odwołani”. –
, że o innych słowach nie wspomnę – podkreśliła Mazurek i dodała, że stworzenie takiej inicjatywy to efekt rywalizacji między Platformą Obywatelską a Nowoczesną o elektorat. – Można byłoby zapytać, który z panów (Ryszard Petru czy Grzegorz Schetyna – red.) jest większym cieniem – zakończyła rzecznik klubu PiS– Sam skład gabinetu jest śmieszny, to są jakieś archaiczne mamuty – ocenił Paweł Grabowski z Kukiz'15. Również on stwierdził, że ruch Platformy Obywatelskiej to chęć wysłania sygnału do społeczeństwa sygnału: „Halo, halo! Jeszcze żyjemy!” w sytuacji, gdy formacja traci poparcie na rzecz Nowoczesnej.
O składzie gabinetu cieni oraz jego prezentacji można przeczytać we Wprost.pl:
Czytaj też:
Platforma ogłosiła gabinet cieni. Już wiadomo, kto będzie deptał po piętach ministrom rządu Szydło