Jeszcze rok temu, podczas kampanii wyborczej w 2015 roku, Petru mówił, że Polska powinna przyjmować uchodźców oraz, że "ma taki obowiązek" (padło to w audycji w Radio ZET). – Polacy zawsze uciekali, a nie przyjmowali innych. Możemy się uczyć od Niemców. Najlepiej – zgodnie z apelem Franciszka – przyjmować ich do parafii – mówił lider .Nowoczesnej.
Natomiast teraz w Polsat News Petru powiedział: – Nie jesteśmy zwolennikami automatycznych kwot uchodźców.
Polityk .Nowoczesnej mówił też, że skala imigracji "przerosła możliwości Niemiec i Europy". – Bez wątpienia zostało przyjętych zbyt dużo uchodźców – ocenił. Petru dodał, że teraz wszyscy (to nawiązanie do oświadczenia Grupy Wyszehradzkiej z 21 listopada, w którym stwierdzono: "trzeba pomagać u źródeł, tam, gdzie są konflikty, poza granicami Unii Europejskiej") są zwolennikami hamowania tego procesu u źródeł.
– Wszyscy chcą też uszczelnienia granic i ewentualnie przyjmowania prawdziwych imigrantów uciekających przed wojną – powiedział lider .Nowoczesnej.
Czytaj też:
Trump wygrał w USA, więc Meksyk chce pomagać obywatelom i wydaje wskazówki