– Rozszerzenie takiej formuły jest oczywiście naturalne jeżeli opozycja, jeżeli partie opozycyjne będą ze sobą dobrze współpracować – powiedział Schetyna zapytany o możliwość włączenia Nowoczesnej do gabinetu cieni stworzonego przez Platformę Obywatelską. Dodał, że w sytuacji, gdyby w skład takiego tworu wchodziłoby dwóch liderów partii politycznych należałoby stworzyć stanowiska „premiera i szefa gabinetu cieni”. - To jest kwestia, jeżeli zakładamy w poważny sposób współpracę przy budowaniu list, czy w kampanii wyborczej następnej, to trzeba zakładać także jakby sposób dochodzenia do takiej dobrej współpracy – dodał szef PO.
Rozszerzenie formuły
Grzegorz Schetyna ujawnił także, że formacja którą kieruje zamierza rozszerzyć formułę gabinetu cieni o ekspertów „z jednej strony z doświadczeniem europejskim, z drugiej strony samorządowym”. – To wszystko pokazuje, że to musi być poważne i to będzie poważne. I konsekwentnie będziemy punktować rządy PiS i proponować swoje projekty, bo to będzie ważne – zapewnił Schetyna.
Gabinet cieni Platformy
Platforma Obywatelska ogłosiła 17 listopada skład gabinetu cieni, który ma przyglądać się pracy rządu, a także inicjować własne akcje. Każdy z resortów rządu (oraz jedna instytucja działająca przy Radzie Ministrów) ma swojego odpowiednika w platformerskim gabinecie. W skład gabinetu cieni wchodzą także te osoby, które miałyby w przyszłości zająć stanowiska ministerialne.
– Gabinet cieni to zapowiedź przyszłego rządu PO. Tylko my jesteśmy w stanie przedstawić tak profesjonalną, 50-osobową ekipę – mówił podczas konwencji, na której zaprezentowano gabinet cieni, przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna. – Chcemy, by nikt w przyszłości nie mógł rzucić hasłem "dobra zmiana", to hasło zostało skompromitowane przez PiS – dodał.
Czytaj też:
Platforma ogłosiła gabinet cieni. Już wiadomo, kto będzie deptał po piętach ministrom rządu Szydło