Byli szefowie MSW piszą do Błaszczaka. „To nękanie i zemsta polityczna”

Byli szefowie MSW piszą do Błaszczaka. „To nękanie i zemsta polityczna”

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mariusz Błaszczak
Mariusz Błaszczak Źródło: Newspix.pl / TEDI
Sześciu byłych ministrów spraw wewnętrznych napisało list do Mariusza Błaszczaka w sprawie nowelizacji ustawy o emeryturach funkcjonariuszy służb mundurowych. „To nękanie i zemsta polityczna, dokonywana na zasadzie odpowiedzialności zbiorowej, charakterystycznej dla systemów totalitarnych" – piszą.

Pod listem podpisali się Henryk Majewski, Andrzej Milczanowski, Leszek Miller, Krzysztof Janik, Ryszard Kalisz oraz Bartłomiej Sienkiewicz. Projekt z dnia 14 listopada 2016 r. ustawy o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy politycy nazywają „szkodliwym dla wizerunku Rzeczpospolitej, naruszającą szereg przepisów Konstytucji RP i wynikających z niej zasad konstytucyjnych oraz aktów prawa międzynarodowego” . Następnie przytaczają dwa stwierdzenia z wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie K 6/09:

„Każdy funkcjonariusz organów bezpieczeństwa Polski Ludowej, który został zatrudniony w nowo tworzonych służbach policji bezpieczeństwa, ma w pełni gwarantowane, równe prawa z po­wo­ła­nymi do tych służb po raz pierwszy od połowy 1990 r., w tym równe prawa do korzystania z up­rzy­wilejowanych zasad zaopatrzenia emerytalnego” (pkt. 10.4.2, str. 83 orzeczenia TK).

„Służba w organach suwerennej Polski po roku 1990 także traktowana jest jednakowo, bez wzglę­du na to, czy dany funkcjonariusz uprzednio pełnił służbę w organach bezpieczeństwa Polski Lu­do­wej, czy też nie” (pkt. 11.4, str. 88 orzeczenia TK).

Jak piszą byli ministrowie„z obydwu tych cytatów wynika, iż TK rozstrzygnął, że emerytura funkcjonariusza, który pełnił służbę w organach bezpieczeństwa państwa PRL, a następnie kon­ty­nu­o­wał ją jako funkcjonariusz III RP, musi składać się z dwóch części, z których pierwsza, wypracowana w III RP, powinna uwzględniać podstawę wymiaru świadczenia i jego dodatki (w szczególności 15% z tytułu inwa­lidztwa pozo­stającego w związku ze służ­bą), przy rocznym wskaźniku przyrostu emerytury wy­­no­szącym 2,6% wspomnianej podstawy, zaś drugą winna stanowić część świadczenia wypra­cowa­na w PRL” .

Dalej politycy zaznaczają, że funkcjonariusze, którzy po pozytywnej weryfikacji kontynuowali służbę w II RP, dochowali lojalności i pozostali wierni złożonemu ślubowaniu. „Największe osiągnięcia fun­kcjo­nariu­szy służb ochrony państwa demokratycznej Polski, a więc, między innymi, obok ich kluczowej roli w opra­co­waniu struktur UOP, ABW i AW: operacja w Iraku, operacja „MOST” (z tytułu powodzenia tych ope­racji Polska zyskała umorzenie blisko połowy zadłużenia zagranicznego), ujawnienie agentów ro­syjs­kich w Wojsku Polskim, a także wykrycie i rozpracowanie afer FOZZ i ART-B, dokonane zostały przez lojalnie wyko­nujących swoje obowiązki, często z narażeniem życia, służących III Rze­czy­po­s­politej Pol­skiej byłych fun­kcjo­nariuszy PRL, którzy kontynuowali służbę we współczesnej Polsce” – czytamy.

twitter

Komendanci piszą do posłów

Komendanci Główni Policji wysłali z kolei list w sprawie ustawy dezubekizacyjnej do posłów. „Jesteśmy przekonani, że dezubekizacja zrealizowała zasadę sprawiedliwości społecznej ustawą z 2009 r. Być może są jeszcze jednostkowe przypadki funkcjonariuszy, którzy łamali prawo i tymi przypadkami powinien zajmować się IPN i sądy, ale nie ma powodów, aby stosować odpowiedzialność zbiorową, która w praktyce może dotknąć ludzi uczciwych, pracujących przez wiele lat z narażeniem życia i zdrowia a także ich rodziny, w tym wdowy i sieroty po funkcjonariuszach poległych na służbie” – napisali. Pod listem podpisali się: Marek Działoszyński, Andrzej Matejuk, Krzysztof Gajewski, Tadeusz Budzik, Leszek Szreder i Leszek Lamparski.

Źródło: RMF 24