Komitet Obrony Demokracji opublikował w sobotę, 3 grudnia, apel lidera ruchu Mateusza Kijowskiego, a także polityków, związkowców i artystów, w którym wzywają oni Polaków do wyjścia na ulice oraz protestu obywatelskiego 13 grudnia. „Dziś nadeszła chwila, by wypowiedzieć posłuszeństwo tej władzy” – napisano w apelu zamieszczonym na profilach Komitetu Obrony Demokracji oraz jego lidera Mateusza Kijowskiego. Cała odezwa jest zatytułowana "Stop dewastacji Polski".
Posła Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Sellina najbardziej zaniepokoiły słowa o wypowiadaniu posłuszeństwa władzy. Jak wyjaśniał, jego zdaniem rywalizacja polityczna „powinna polegać na twardej czasem, ale jednak debacie publicznej”. – Natomiast jeśli się chce i zapowiada obalenie władzy na ulicy,
– wskazał i dodał, że radziłby osobom, które dały się ponieść tym emocjom, „wypić szklankę zimnej wody, albo wylać ”zimny prysznic na głowę„.Z kolei Adam Szłapka z.Nowoczesnej powiedział, że te demonstracje KOD-u czy innych środowisk, nie byłyby potrzebny, gdyby nie działania rządu. – Jeżeli władza w sposób jawny łamie zasady państwa prawa, to o
– podkreślił. Polityk dodał, że w wypadku tej akcji, nie chodzi o to, by władzę obalić siłą, a „zaznaczyć miejsca”, gdzie PiS w jawny sposób łamie konstytucję.
Czytaj też:
Pawłowicz o marszu KOD: Może będą wzywani na pomoc niemieccy antyfaszyści albo inni bojówkarze