Bartłomiej Misiewicz na Twitterze zapowiedział złożenie przez MON zawiadomienia ws. płk. rezerwy Adama Mazguły. O wojskowym stało się głośno w związku z jego wypowiedzią na temat stanu wojennego, w której stwierdził, że "w całym tym zdarzeniu dochowano jakiejś kultury". Jego podpis znalazł się pod apelem KOD wzywającym do demonstracji 13 grudnia, a sam Mazguła jest członkiem Komitetu Obrony Demokracji.
– No nie powiem, oczywiście
, ale generalnie rzecz biorąc, . Ja przeżyłem już stan wojenny, byłem już dorosłym oficerem i nie pamiętam, żeby po ulicach działy się jakieś dziwne rzeczy, jakieś szczególne prześladowania i tak dalej – mówił Adam Mazguła podczas protestu pod Sejmem. Byli funkcjonariusze służb PRL demonstrowali przed kilkoma dniami przeciwko zmianom proponowanym w ustawie dezubekizacyjnej.„Pokojowo oddał władzę”
– Pamiętam, że zarówno generał Jaruzelski, jak i cała jego ekipa, w sposób dobrowolny, w sposób pokojowy, mało tego, na skutek oddolnych jakichś takich mocy, które były na nich wywierane, oddał władzę w sposób pokojowy. Proszę mi pokazać w innych krajach, gdzie w ten sposób pokojowy została przejęta władza. To znowu jest dowód na to, że
– kontynuował były wojskowy, ubrany w mundur.Poszło o mundur
Nie umknęło to uwadze Bartłomieja Misiewicza, który na Twitterze poinformował, że założenie przez Mazgułę wojskowego stroju było nieuprawnione. "Pan A. Mazguła nie może publicznie występować w mundurze WP. Ministerstwo Obrony wystąpi z zawiadomieniem do prokuratury ws. pochwalania przestępstwa – stanu wojennego"– poinformował były rzecznik MON.
Źródło: WPROST.pl / Twitter/Misiewicz