Suski apeluje o miłosierdzie dla Piotrowicza. „Wyraził skruchę”

Suski apeluje o miłosierdzie dla Piotrowicza. „Wyraził skruchę”

Dodano:   /  Zmieniono: 
W pierwszym rzędzie: Stanisław Piotrowicz, Jarosław Kaczyński, Marek Suski
W pierwszym rzędzie: Stanisław Piotrowicz, Jarosław Kaczyński, Marek Suski Źródło: Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Goszczący w Radiu ZET Marek Suski z Prawa i Sprawiedliwości w porannej rozmowie odpowiadał na pytania dotyczące przeszłości posła Stanisława Piotrowicza.

Członek komitetu politycznego PiS oraz szef komisji skarbu Marek Suski był zaskoczony, kiedy dziennikarz radia zaczął dopytywać go o posła Piotrowicza. – – bronił się Suski. Twierdził też, że na początku nie wiedział o prokuratorskiej przeszłości kolegi. W mijającym tygodniu na jaw wyszły fakty mówiące o aktywnym udziale prokuratora Piotrowicza m.in. w procesie opozycjonisty Antoniego Pikula. Media doszukały się także Brązowego Krzyża Zasługi, który władze PRL przyznały Piotrowiczowi za aktywność.

– Nie widzę peerelowskiej przeszłości polityka, dlatego że tak, jak mówię, przy tym nie byłem – odpowiadał na to Suski. – , który mówił, że nie jest dumny z tego i, że jest mu przykro. Ale cóż można zrobić, no trudno jest zmienić przeszłość. Jako poseł jest bardzo pracowity – dodawał.

– Jest jednym z tych, którzy dzisiaj pracuje na to żeby w Polsce obywatelom było lepiej. No, a zakładając, że oprócz przeszłości i takiego zimnego wymiaru sprawiedliwości , więc jeżeli pracuje na rzecz państwa i jest sumiennym pracownikiem, no to myślę, że każdemu należy dać szansę – bronił kolegi Suski.

Gruba kreska

W dalszej części rozmowy, która zeszła na temat obniżania emerytur przedstawicielom służb mundurowych w PRL, poseł Suski przypomniał o przyczynach powstania Partii Centrum. – To był jeden z powodów, dla którego zająłem się polityką, bo kształt Polski po 89 r. mnie bardzo zaniepokoił, że po prostu jest gruba kreska i wszyscy, którzy w tamtym systemie służyli obcemu mocarstwu, zostali zweryfikowani i stali się ludźmi honoru, uwłaszczyli się, stali się właścicielami III Rzeczpospolitej – tłumaczył. – To dokładnie tak, jak z posłem Piotrowiczem, też gruba kreska zadziałała – zauważył Konrad Piasecki. – No. I działa wciąż – odparł Marek Suski. Poseł PiS przyznał też, że może to być powód do refleksji.

Źródło: Radio Zet