Nowe przepisy całkowicie zakazujące aborcji są obecnie oceniane przez sejmową Komisję ds. Petycji. Jeśli dokument autorstwa Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia uzyska pozytywną rekomendację, zostanie przekazany marszałkowi. Na pozytywną rekomendację się jednak nie zanosi. Przewodniczącym komisji jest Sławomir Piechota, a referentem wyznaczona została Małgorzata Kochan. Oboje są posłami Platformy Obywatelskiej.
Powołując się na opinię prawników Biura Analiz, Kochan już zapowiedziała, że nie da pozytywnej rekomendacji obywatelskiemu projektowi. Chodzi o część przepisów mówiących o zakazie wytwarzania, handlu i reklamowania środków wczesnoporonnych i antynidacyjnych. Według ekspertów, mogłoby to doprowadzić do zakazywania wielu innych medykamentów z przeciwwskazaniami w okresie ciąży, które jednak nie należą do środków wczesnoporonnych. Zdaniem Biura Analiz ograniczałoby to wolność gospodarcza.
Znów chcą zakazać aborcji
Projekt ustawy, o którym pisze "Nasz Dziennik" całkowicie likwiduje też istniejące obecnie trzy przesłanki aborcyjne. Zgodnie z obowiązującą ustawą o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, aborcja w Polsce jest legalna w trzech przypadkach: jeśli ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (np. gwałtu lub kazirodztwa); jeśli stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety; albo jeśli badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.