Prezes PiS na początku rozmowy odniósł się do 35. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. – To wspomnienie szczególnego dnia, w którym okazało się, że władza komunistyczna musi sięgnąć do użycia wielkiej siły, aby się utrzymać.To była całkowita kompromitacja tej władzy – powiedział Kaczyński. Dodał, że
„Między chorobą a burleską”
– W Warszawie będziemy szli spod dawnej siedziby KC PZPR pod obecną siedzibę PiS. W ten sposób chcemy symbolicznie spiąć dwa 13 grudnie: 1981 roku z 2016 rokiem. Chcemy pokazać, że jest ośrodek polityczny, który steruje poza strukturami państwa odbieraniem praw obywatelom, ograniczeniem ich praw i swobód poza konstytucyjnym i poza prawnym – zapowiadał lider KOD Mateusz Kijowski. Kaczyński ocenił zaplanowaną na 13 grudnia manifestację Komitetu Obrony Demokracji.
„Wezwanie o charakterze przestępstwa”
Prezes PiS dodał, że działania opozycji mają związek z obawami przed odpowiedzialnością za to, co działo się w ciągu ostatnich ośmiu lat. – Oni poszli jeszcze dużo dalej, stwierdzili bowiem, że wojsko, policja, wymiar sprawiedliwości, czyli tradycyjny aparat państwowy, powinny się wobec władzy zbuntować.
i w gruncie rzeczyPrzypomnijmy, w liście otwartym do Polaków zatytułowanym „Stop dewastacji Polski”, wezwano do organizacji demonstracji 13 grudnia oraz wypowiedzenia posłuszeństwa władzy. "Dziś nadeszła chwila, by wypowiedzieć posłuszeństwo tej władzy" – napisano w dokumencie.
Czytaj też:
Prezes PiS zapowiada: Z naszej strony będą próby doprowadzenia do uporządkowania działań opozycji