Łukasz Zbonikowski poinformował, że podda się procedurze, ponieważ nie chce mieszać sejmu w sprawy rodzinne. Przypomnijmy, wniosek o uchylenie immunitetu posłowi PiS Łukaszowi Zbonikowskiemu, złożyła jego żona Monika. Kobieta twierdzi, że mąż naruszył jej nietykalność cielesną. Kilka tygodni temu Monika Zbonikowska złożyła bowiem do sądu w Chełmnie zawiadomienie o naruszeniu jej nietykalności cielesnej przez męża. Żeby sprawa przeciwko posłowi mogła się toczyć przed sądem, konieczne jest uchylenie jego immunitetu. Zgodnie z prawem, aby poselski immunitet został uchylony, konieczna jest opinia komisji regulaminowej i spraw poselskich. Opinia ta jest następnie przedstawiana na posiedzeniu Sejmu. Aby pociągnąć posła do odpowiedzialności sądowej, konieczna jest bezwzględna większość głosów ustawowej liczby posłów.
W ubiegłym roku Monika Zbonikowska miała zawiadomić policję oraz prokuraturę rejonową w Chełmnie o kradzieży telefonu oraz pobiciu, którego miał się dopuścić poseł PiS. Śledztwo w tej sprawie zostało jednak umorzone, ponieważ w opinii prokuratury wymienione wyżej czyny nie miały znamion czynu zabronionego. Przed Sądem Okręgowym we Włocławku toczy się jednak nadal sprawa rozwodowa Zbonikowskich.
W związku z medialnymi doniesieniami na temat życia osobistego polityka, prezes PiS Jarosław Kaczyński zawiesił Zbonikowskiego w prawach członka partii. Władze PiS cofnęły też rekomendację dla jego kandydatury w wyborach parlamentarnych. Zbonikowski zrezygnował wówczas z członkostwa w partii. W czerwcu tego roku polityk został jednak ponownie przywrócony jako pełnoprawny członek partii, a od października ponownie zasiada w sejmowych ławach.