Uczestnicy demonstracji poparcia dla rządu mają ze sobą biało-czerwone flagi oraz liczne transparenty z hasłami poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości. Podczas wiecu przemawiał wicepremier Piotr Gliński. – Polska jest wolnym i demokratycznym krajem. Rząd Polski został wybrany w demokratycznych, wolnych wyborach. Jesteśmy państwem stabilnym i odpowiedzialnym. Mamy poparcie milionów obywateli – mówił minister kultury i dziedzictwa narodowego. Jak podkreślił, demokracja w Polsce nie jest zagrożona, a media mogą cieszyć się wolnością.
– Komuś zależy na tym, żeby Polska nie mogła rozwijać się w spokoju, żebyśmy w Polsce nie mogli spędzać spokojnie świąt. Komuś zależy na tym, żeby prowokować i żeby polityka była oparta na złych emocjach – podkreślił polityk Prawa i Sprawiedliwości. Jak podkreślił, "rząd nie ustąpi, bo ma mandat społeczny". – W imieniu rządu mogę powiedzieć: dziękujemy za waszą postawę obywatelską – mówił minister.
– Obóz Zjednoczonej Prawicy ma jednego lidera i jest nim Jarosław Kaczyński – mówił podczas wiecu Joachim Brudzński. W reakcji na jego słowa tłum zaczął skandować imię prezesa PiS. W trakcie przemówienia wicemarszałek Sejmu zwrócił też uwagę na trwające od wczoraj problemy TVP z nadawaniem w kilku województwach. Jak zaznaczył, kłopoty z sygnałem wystąpiły w czasie poprzedzającym bezpośrednio orędzie premier. – Dziwne krasnoludki i inni szatani pewnie są tutaj czynni – ironizował. – Opozycja ma prawo demonstrować, ale nie pozwolimy na drugą „nocną zmianę”. Nie pozwolimy na warcholstwo – zaznaczył. Jak podkreślił, PiS nie zamierza pozwolić na eskalację.
Zdjęcia z demonstracji zamieścił na Twitterze fotograf prezydenta Andrzej Hrechorowicz.
twittertwitter
Podczas wiecu przemawiał także Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej Codziennie”. Oto fragment jego wystąpienia: