– Powiedziałem ponownie, że tym, którzy organizują pracę w Sejmie i w Senacie zależy na tym, żeby dostęp dziennikarzy do pracy posłów i senatorów, do prac parlamentarnych, był pełny – stwierdził polityk. Jak podkreślił, "informacją nieprawdziwą" jest to, jakoby dziennikarze mieli zostać usunięci z Sejmu i Senatu.
– Dziennikarze będą mieli dostęp do posłów i senatorów w sposób nieskrępowany. Chcemy wprowadzić pewne zmiany i to nastąpi, natomiast ustaliliśmy z dziennikarzami, że do czasu wypracowania nowych zasad, które będą opracowywane również we współpracy z nimi, będą obowiązywały obecne – zaznaczył Karczewski.
– Wielu dziennikarzy chciało, żeby zostało tak, jak w tej chwili – mówił Karczewski. Po protestach ze strony słuchających go dziennikarzy, którzy wskazywali, że było głosowanie, z którego wynikło, że nikt nie popiera zmian, marszałek stwierdził, że „są też dziennikarze, którzy uważają, że te zmiany powinny nastąpić. Stanisław Karczewski wspomniał jednak, że w sobotę, podczas pierwszego spotkania, mowa była m.in. o tym, że kamer telewizyjnych jest dużo, a operatorzy sobie nawzajem przeszkadzają.
Oto nasze relacje ze spotkania marszałka z przedstawicielami mediów:
Czytaj też:
Naczelny „Wprost” z Senatu: Ocena dziennikarzy była zgodna – dotychczasowe propozycje szły za dalekoCzytaj też:
Relacja ze spotkania marszałka Karczewskiego z dziennikarzami