– Nie rozumiem po co tam w ogóle przebywają. Ja się nie czuję w jakiś sposób niepojednany czy pokłócony, natomiast nie akceptuję tego, co posłowie opozycji robią, bo łamią prawo, łamią regulamin, a poseł powinien dawać przykład, żeby prawa przestrzegać – powiedział o posłach opozycji Jacek Sasin. Wcześniej zdecydowanie odrzucił możliwość dostarczenia politykom w Sejmie makowca w okresie świąt.
– Na razie posłowie opozycji okupują salę plenarną, okupują Sejm, co jest rzeczą bez precedensu. Jest to rzeczywiście łamanie prawa, łamanie nawet zarządzeń, które jeszcze marszałek Bronisław Komorowski wydawał odnośnie tego, jak w Sejmie należy się zachowywać – stwierdził polityk PiS. Jacek Sasin dodał, że mimo iż liderzy opozycji deklarują wolę współpracy, to ich zachowanie temu przeczy. – W tej chwili z naszej strony, strony Prawa i Sprawiedliwości, jest wiele sygnałów wskazujących na to, że jesteśmy rzeczywiście gotowi do dialogu i do uspokojenia sytuacji. Najlepszym przykładem niech będzie to, co dzieje się w tym zakresie, który rzekomo doprowadził do tego całego kryzysu. Mówię tutaj o pracy dziennikarzy w Sejmie – dodał poseł PiS. Kilkadziesiąt minut później prezydent Andrzej Duda ogłosił, że partia rządząca całkowicie wycofuje się z pomysłu ograniczenia dostępu mediów do Sejmu.
O postulatach posłów opozycji, którzy pozostają w Sejmie, a także genezie protestu posłów i kryzysy parlamentarnego można przeczytać we Wprost.pl: