– W związku z tragicznymi wydarzeniami, jako rząd jesteśmy w kontakcie ze służbami bezpieczeństwa Niemiec. Policja zabezpiecza miejsce tragedii. Mamy nadzieję, że okoliczności sprawy zostaną wszechstronnie wyjaśnione. Premier Beata Szydło czuwa i pozostaje w kontakcie z ambasadorem w Berlinie oraz Ministerstwem Spraw Zagranicznych. Jest informowana o postępach w działaniach policji. Liczymy, że wkrótce uda się poznać szczegóły i okoliczności sprawy. Wszelkie wątki będą wyjaśnione. Na stronach MSZ na bieżąco będą państwo informani na temat działań służb i niemieckiej policji – powiedział Rafał Bochenek podczas krótkiego spotkania z mediami w związku z zamachem, do którego doszło w Berlinie przy ulicy Kurfürstendamm.
Według wstępnych ustaleń policji, w wyniku ataku, który został przeprowadzony podobnie jak w Nicei, poprzez wjazd rozpędzonej ciężarówki w tłum ludzi zginęło przynajmniej 9 osób. Nie jest to ostateczny bilans, ponieważ przynajmniej 50 osób zostało rannych. Wiadomo, że ciężarówka miała polskie numery rejestracyjne rozpoczynające się od liter GDA. Z polskim kierowcą nie ma kontaktu od godziny 12.00. Policja zdołała zatrzymać sprawcę, który uciekał przez około kilometr, ale na razie nie informuje o jego tożsamości. W szoferce odnaleziono zwłoki innego mężczyzny. W trakcie akcji ratunkowej krótką konferencję prasową zorganizowała straż pożarna. Przedstawiciel służb ratowniczych potwierdził, że w tłum wjechała ciężarówka o dopuszczalnej masie do 40 ton z polskimi tablicami rejestracyjnymi. Strażak odmówił udzielenia szczegółowych informacji dotyczących liczby ofiar, ponieważ jak wskazał, trwa akcja ratunkowa, w trakcie której wiele osób jest w stanie krytycznym, a wiele jest reanimowanych, choć nie zawsze z sukcesem. Na miejscu pracuje 130 ratowników.