W środę podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim, Andrzej Duda wręczył sędziemu Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej akt powołania na prezesa TK.
twittertwittertwitter
– Powierzam Pani dziś niezwykle odpowiedzialne zadanie. Dziękuję za wybór kandydatów na Prezesa w możliwie najszybszym terminie. To niezwykle ważne, aby tak istotny w kwestiach ustrojowych organ państwa, jakim w zakresie wymiaru sprawiedliwości – opisanego przecież w Konstytucji ‒ jest Trybunał Konstytucyjny, odzyskał pełną zdolność do normalnej pracy – mówił prezydent.
Prośby prezydenta do Przyłębskiej
– Po pierwsze chciałbym, aby Pani Prezes uporządkowała sprawy Trybunału. Chciałbym, aby zakończyły się wokół Trybunału i w Trybunale te gorszące spory, które do tej pory trwały i które powodowały, że Trybunał tracił tę możliwość do normalnego funkcjonowania. To jest pierwsza sprawa – mówił Duda. – Po drugie, chciałbym - i to jest najważniejsze - aby Trybunał zabrał się do dynamicznej pracy. Jest wiele zaległości, przede wszystkim jeżeli chodzi o sprawy obywatelskie, czyli skargi konstytucyjne, które często od lat czekają na załatwienie – podkreślił.
„Odbiór społeczny TK znacząco się pogorszył”
Na koniec prezydent życzył Julii Przyłębskiej powodzenia i zaznaczył, że powierza jej bardzo ważne zadanie. – Odbiór społeczny Trybunału Konstytucyjnego bardzo znacząco się pogorszył. Liczę na to, że doświadczenie i cechy osobowościowe Pani Prezes spowodują, że wróci on - i nie tylko w wymiarze sprawiedliwości, ale także w tym ujęciu państwowym - na należną mu pozycję – przekonywał.
Zgromadzenie Ogólne wskazuje kandydatów
We wtorek dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski poinformował o dwóch kandydatach na prezesa TK, których wskazało we wtorek Zgromadzenie Ogólne TK. Sześciu sędziów zaproponowało na to stanowisko sędziego TK Julię Przyłębską, która z nadania prezydenta pełniła obowiązki prezesa Trybunału (prawo nie przewiduje takiego rozwiązania) oraz sędziego TK Mariusza Muszyńskiego. W środowisku prawniczym podkreśla się, że 6 osób to za mało do podejmowania tego typu uchwał.
Głośno swoje zastrzeżenia co do przyjętej uchwały wyraził sędzia Stanisław Biernat. – Do ważności uchwał Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK konieczny jest udział w głosowaniu co najmniej połowy z piętnastoosobowego składu TK określonego w konstytucji. Wynika to z ogólnej zasady odnoszącej się do podejmowania uchwał przez konstytucyjne, kolegialne organy państwa – tłumaczył obecny wiceprezes TK.
Przyłębskiej udało się zebrać 6 sędziów dzięki dopuszczeniu do orzekania trzech prawników wybranych głosami PiS przed rokiem. Henryk Cioch, Mariusz Muszyński i Lech Morawski byli trzymani z dala od Trybunału przez jego ostatniego prezesa prof. Andrzeja Rzeplińskiego.
Czytaj też:
Miażdżąca opinia sprzed kilkunastu lat o sędzi Przyłębskiej. „Brak stabilności orzecznictwa, wysoka absencja w pracy”Czytaj też:
Prezydent powierzył obowiązki prezesa TK sędzi Julii Przyłębskiej