– Nie przedstawiono żadnej konkretnej propozycji rozwiązania kryzysu. Ja nie wierzę w miłość PiS-u do opozycji, bo po konferencji widać, że nie ma tej miłości w samym PiS-ie – komentował. Zdaniem lidera PSL politycy rządu faktycznie łagodzili ton podczas swojej konferencji, ale nie szły za tym żadne dalsze działania. – Oczekujemy nie tylko ostudzenia emocji, bo to jest jedyne co można zauważyć, ale oczekujemy konkretnych działań i czynów – mówił. – Wczoraj PSL wystosowało list do wszystkich liderów partii politycznych, również do liderów Zjednoczonej Prawicy: Zbigniewa Ziobro i Jarosława Gowina. Po słowach kard. Nycza, które dają nadzieję na przestrzeń do rozmowy. Bez rozmowy nie rozwiążemy tego konfliktu – podkreślał.
Zjednoczona Prawica wezwana do rozmów
Kosiniak-Kamysz skomentował także wystąpienie Beaty Szydło. – Słowa pani premier są jak zdania z Polskiej Kroniki Filmowej, gdzie biuro polityczne przedstawiało kolejny plan pięcioletni przed zakończeniem realizacji poprzedniego. Ale to chcę zostawić na boku. My w dniu dzisiejszym jesteśmy gotowi do rozmowy. Większość Polaków szczególnie w tym przedświątecznym czasie oczekuje od nas spokoju, rozmowy i wyjścia z kryzysu. Tej propozycji dzisiaj nie było – zwracał uwagę. Lider Polskiego Stronnictwa Ludowego zaznaczał, że zależy mu na spotkaniu wszystkich zainteresowanych rozwiązaniem kryzysu środowisk, w tym także Zjednoczonej Prawicy. – Oczekuję odpowiedzi, szczególnie od polityków Zjednoczonej Prawicy, na apel księdza kardynała i za tym idący nasz list – podsumował swoje wystąpienie.
Konferencja PiS
Podczas konferencji prasowej PiS, w której udział wzięli prezes Jarosław Kaczyński, premier Beata Szydło oraz marszałkowie Sejmu i Senatu podkreślono, że władza nie zamierza powtarzać głosowania w sprawie budżetu. Lider PiS poinformował również, że posłowie opozycji, którzy pozostają na sali sejmowej, łamią prawo i w ten sposób powinni sprawę przedstawiać media.