Zapytana o święta spędzone w Sejmie, polityk Nowoczesnej stwierdziła, że „w każdych warunkach święta są wyjątkowym czasem”. – Przede wszystkim zamiast świąt rodzinnych wybraliśmy święta, można powiedzieć, w gronie milionów Polaków. Dzięki mediom społecznościowym
. Z Polakami, którzy nam kibicują, z Polakami, którzy nas wspierają, bardzo dużo tych słów wsparcia – tłumaczyła.Posłanka dodała, że „protest opozycji odbywa się z przekonania, a nie z kalkulacji politycznych”. Parlamentarzystka podkreśliła, że zgodnie z opinią konstytucjonalistów, m.in.prof. Stępnia, prof. Chmaja, dr hab Piotrowskiego czy dr Zarasińskiego posiedzenie Sejmu nie powinno zostać zamknięte, a ponadto zostało złamanych kilka zasad regulaminowych, co oznacza, że nadal trwa jeszcze cały czas 33 posiedzenie Sejmu. Lubanuer przyznała również, że w momencie, gdy posłowie Nowoczesnej wystąpili w obronie posła konkurencyjnej partii, czuli, że „to łamanie zasad parlamentaryzmu, które ma miejsce w Sejmie, takie krok po kroku kolejnych bastionów jest taki moment, w którym musimy powiedzieć nie, musimy powiedzieć stop, szczególnie, że rzeczywiście wykluczanie posłów opozycji jest szczególnie niebezpieczne”.
– To jest decyzja, po pierwsze pewne decyzje mają charakter decyzji politycznych jakiś gremiów partyjnych, w związku z tym nie jestem osobą, która jednoosobowo może podjąć pewne decyzje. Po to są zarządy partii, po to są kluby żeby pewne decyzje podejmować kolegialnie. Myślę, że nawet gesty, które nie mają szansy powodzenia, ale które są gestami o charakterze politycznym są ważne – powiedziała Lubnauer zaznaczając, że
. – Czas, żeby PiS się cofnął – dodała.W opinii posłanki „formą sporu politycznego są protesty uliczne”. – Robili je również obecni rządzący. Wszystko jest w porządku dopóki mają charakter zgodny z prawem i nie ma aktów przemocy.
. Po stronie rządzących jest większa próba eskalacji konfliktu, niż po stronie opozycji. – podkreśliła.Zapytana o słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który w rozmowie z tygodnikiem „wSieci” nazwał protest opozycji puczem, Katarzyna Lubnauer stwierdziła, iż „jaki władca, taki pucz”. – To się dokładnie wpisuje w tą ideę, o której pisała jedna z gazet. Napisano, że protestujący wznosili antyrządowe hasła takie jak »konstytucja, demokracja, wolne media« – ironizowała posłanka.
Czytaj też:
Kaczyński oskarża opozycję o próbę puczu i znów wskazuje mediom, jak powinny pisać o 16 grudnia