Zamach w Berlinie. Niemieccy śledczy przekazali ciało Polaka

Zamach w Berlinie. Niemieccy śledczy przekazali ciało Polaka

Ciężarówka wjechała w tłum w Berlinie
Ciężarówka wjechała w tłum w Berlinie Źródło: Instagram/missaelvillalba
TVP Info podaje nieoficjalnie, że niemieccy śledczy przekazali ciało polskiego kierowcy, który zginął w zamachu w Berlinie. Zwłoki trafiły do zakładu medycyny sądowej w Szczecinie.

– Obecnie polscy śledczy wraz z ekspertami z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie przystępują do swoich czynności z zakresu medycyny sądowej – przekazała naczelnik zachodniopomorskiego wydziału Prokuratury Krajowej w Szczecinie Aldona Lema. Dodała, że inne działania prowadzone przez polską stronę są objęte tajemnicą. – Musimy jak najszybciej zgromadzić materiały dowodowe, aby stanowiły one podstawę do postawienia zarzutów lub w stan oskarżenia sprawców przestępstwa – dodała.

W poniedziałek 19 grudnia w Berlinie doszło do zamachu terrorystycznego. Rozpędzona ciężarówka wjechała w tłum ludzi podczas jarmarku bożonarodzeniowego. Samochód miał polską rejestrację. Po ucieczce zamachowca, w kabinie pojazdu znaleziono zwłoki innej osoby. Niemiecka policja potwierdziła, że to Polak. Nad ranem służby rozpoczęły szturm na byłym lotnisku Tempelhof, które obecnie jest jednym z największych ośrodków dla uchodźców. Sprawcą zamachu był 24-letni Tunezyjczyk Anis Amri. Mężczyzna został zastrzelony we Włoszech.

W ramach zbiórki dla rodziny Łukasza Urbana, której inicjatorem jest brytyjski kierowca Dave Duncan, zebrano dotychczas ponad 136 tysięcy funtów (ponad 700 tys. złotych). Mężczyzna tłumaczył wówczas, że "żadna ilość pieniędzy nie wróci Łukaszowi życia, ale mam nadzieję, że choć trochę pomoże jego bliskim". Brytyjczyk wspomniał też o solidarności ze zmarłym kolegą, który wykonywał ten sam zawód, co on.

Źródło: TVP Info / wprost.pl