„Teraz jestem w armii PiS-u”. Policjant w mocnym liście opisał swoją pracę

„Teraz jestem w armii PiS-u”. Policjant w mocnym liście opisał swoją pracę

Policja / fotolia.pl / Autor: Radoslaw Maciejewski 
Na łamach Onet.pl pojawił się kilka dni temu wywiad z Rafałem Jankowskim, nowym przewodniczącym Zarządu Głównego Niezależnego Samorządu Związku Zawodowego Policjantów. Wywiad według relacji portalu odbił się szerokim echem wśród służb mundurowych. Redakcja otrzymała także mocny w wymowie list od jednego z funkcjonariuszy.

Rafał Jankowski podkreślał w rozmowie z portalem, że nie jest politykiem, tylko związkowcem. – Trudno mi mówić, co powinni politycy. Ale sądzę, że nie powinni doprowadzać do takiej sytuacji, kiedy trzeba kordony policyjne stawiać pod Sejmem. Chciałbym, żeby funkcjonariusze nie byli wikłani w tę polityczną grę, którą prowadzą między sobą największe partie – mówił.

Po publikacji wywiadu z Jankowskim do redakcji dotarł list jednego z aspirantów oddziałów polskiej prewencji, który wolał zachować anonimowość. Wiadomo jednak, że jest doświadczonym funkcjonariuszem z 25-letnim stażem. Mężczyzna pisze, że do Oddziałów Prewencji przyjęto go na wiosnę 1991 roku. Jak zaznacza, około 8 miesięcy uratowało go przed uznaniem go przez obecny rząd za zbrodniarza PRL.

„Jednak gdy obserwuję sytuację, w jakiej znalazło się duże grono moich kolegów, ludzi, którzy przyjęli się chwilę przede mną do pracy, gdy widzę, jak ci ludzie w oczach siwieją, bo zrobiono z nich ”oprawców„, wątpię, czy w tym kraju nastąpi kiedykolwiek, choć namiastka sprawiedliwości” – czytamy.

„Ponad ćwierć wieku służby przekonało mnie dogłębnie, że Polacy w żaden sposób nie dorośli do życia w wolnym kraju, do demokracji. Od 26 lat ciągle słyszę, że jestem na usługach kolejnych rządów. Zastanawiam się dogłębnie nad kondycją psychiczną części społeczeństwa, bo czasem mam wrażenie, że to właśnie społeczeństwo jest przekonane, że policjanci pojawiają się – tak, jak obecnie pod Sejmem - z własnej woli i inicjatywy. Czy ktoś udaje, czy rzeczywiście żyje w tak wirtualnym świecie, że nie ma zielonego pojęcia, iż każda akcja jest wynikiem wydania polecenia czy rozkazu przez władzę odgórne?” – pyta.

„Każdy rząd w Polsce od 1991 roku wysługiwał się policją i będzie się wysługiwał. Ale to my, policjanci, dostajemy ”podziękowania„ społeczeństwa za taki stan polityki i rzeczywistości! Gdy rządziło SLD, byłem narzędziem w rękach postkomuchów, potem byłem pachołkiem Tuska, teraz jestem w armii PiS-u. To już nie jest śmieszne, to jest tragikomiczne!” – zaznacza.

Cały list dostępny jest na stronie internetowej portalu Onet.pl.

Źródło: Onet.pl