Petru: Zmiana władzy w 2017 roku jest realna. Jestem przekonany, że dochodzi do przesilenia politycznego

Petru: Zmiana władzy w 2017 roku jest realna. Jestem przekonany, że dochodzi do przesilenia politycznego

Ryszard Petru
Ryszard Petru Źródło: Newspix.pl / fot. JAKUB GRUCA / FOKUSMEDIA.COM.PL
Lider Nowoczesnej Ryszard Petru mówił na antenie radiowej Trójki o proteście opozycji w Sejmie, który trwa od 16 grudnia, a także o możliwych scenariuszach politycznych na 2017 rok.

. Jestem przekonany, że dochodzi do przesilenia politycznego. Wystarczy skrócenie kadencji Sejmu i wygrana opozycji. Jeśli Jarosław Kaczyński jest tak przekonany, że ma 50 procent poparcia, jeśli jest przekonany o niesłabnącym poparciu, to skrócenie kadencji Sejmu i dla niego byłoby dobre.  – zastanawiał się na antenie Programu Trzeciego Polskiego Radia przewodniczący Nowoczesnej Ryszard Petru.

Polityk odniósł się również do protestu opozycji, który trwa w Sejmie od 16 grudnia. Tego dnia poseł PO Michał Szczerba został przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego wykluczony z obrad. Po kilkugodzinnej blokadzie mównicy przez posłów opozycji, Kuchciński przeniósł posiedzenie Sejmu do Sali Kolumnowej, gdzie posłowie głosowali m.in. nad projektem ustawy budżetowej oraz ustawą dezubekizacyjną. Głosowanie wzbudziło wiele kontrowersji, według opozycji odbyło się ono niezgodnie z regulaminem Sejmu. Pojawiły się także wątpliwości odnośnie liczenia głosów oraz liczby posłów, która brała udział w głosowaniu. – . Jestem przekonany, że Sala Kolumnowa była salą fałszerstw. Jesteśmy na sali sejmowej, bo nie zgadzamy się na wykluczanie posłów i przenoszenie obrad do innej sali parlamentu. Marszałek Sejmu powinien udowodnić, że głosowanie nad budżetem odbyło się zgodnie z prawem – stwierdził Petru.

– Rozmawiałem z Grzegorzem Schetyną. Nie będzie z naszej strony żadnych koncesji, jeśli oni (PiS - red.) idą na ostro. Jeśli 11 stycznia marszałek Sejmu rozpocznie posiedzenie jakby nigdy nic, to naszej zgody na to nie będzie. My będziemy stanowczo protestować – powiedział lider Nowoczesnej dodając, że „opozycja będzie apelować do Polaków, by 11 stycznia pojawili się pod Sejmem i wspierali polityków”.

Źródło: Polskie Radio