Z dotychczasowych ustaleń pracowników galerii wynika, że zgrabionych zostało 95 starodruków, których wartość na czarnym rynku może sięgać dziesiątek milionów dolarów. – Po sprawdzeniu i inwentaryzacji zbiorów, w których zgromadzone są pisma tworzone cyrylicą, odkryliśmy brak 95 spośród 586 ksiąg oraz dwóch spośród 58 starych rękopisów – poinformował dyrektor Lwowskiej Galerii Sztuki w czwartek podczas konferencji prasowej. – Chcemy tę sprawę maksymalnie nagłośnić, tak by nie udało się jej zatuszować – podkreślił Taras Woznak.
– Oczywistym jest, że było to rozkradane przez dziesięciolecia. Na razie jeszcze nie sprawdzaliśmy archiwów w językach: niemieckim, polskim oraz w innych – poinformował Wozniak. Jak podkreślił, właśnie te dzieła są najbardziej pokupne na rynkach zagranicznych. Dyrektor na razie nie chce spekulować odnośnie szacunkowych strat, jakie poniosła galeria. Sprawą osobno zajmuje się już policja.
Cenne zbiory
Lwowska Galeria Sztuki jest jednym z największych muzeów we Lwowie. W swojej kolekcji gromadzi około 50 tys. eksponatów, które mieszczą się w kilkunastu oddziałach we Lwowie i poza nim. Kolekcja muzeum została stworzona na bazie przedwojennej miejskiej galerii obrazów oraz włączonych w okresie okupacji radzieckiej Lwowa innych galerii i zbiorów kościelnych i prywatnych, które do wybuchu II wojny światowej znajdowały się w jurysdykcji państwa polskiego. W galerii obejrzeć można wiele dzieł polskich malarzy, m.in. Jana Matejki,Józefa Chełmońskiego i Józefa Mehoffera.