– Rozmawialiśmy o planach na godziny przed posiedzeniem Sejmu – powiedział Schetyna i dodał, że kolejne spotkanie liderów formacji opozycyjnych odbędzie się w środowy poranek przed początkiem prac parlamentu. Polityk przypomniał, że na godzinę 9.00 zaplanowane jet Prezydium Sejmu, a na 10.00 Konwent Seniorów. O 9.00 rozpoczynają się również obrady Senatu, a o godzinie 12.00 obrady Sejmu. Także część klubów opozycyjnych zwołała na poranek 11 stycznia posiedzenia klubów parlamentarnych.
Wieczorne spotkanie, które odbyło się 10 stycznia, miało miejsce w „pieczarze”, czyli gabinecie Schetyny i skończyło się jeszcze przed posiedzeniem klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej, które odbyło się późną nocą w Sejmie. Lider największej partii opozycyjnej zapewnił, że „posłowie i senatorowie PO są przygotowani na każdy scenariusz”.
Z kolei Ryszard Petru, przewodniczący Nowoczesnej poinformował, że jego przedstawiciele jego partii złożą wniosek o reasumpcję głosowania nad budżetem. Zapewnił równocześnie, że politycy żadnej z formacji nie będą blokować mównicy od początku posiedzenia.
Co z Kukiz'15?
We wtorkowym spotkaniu nie wziął udziału żaden przedstawiciel Kukiz'15, choć sam Paweł Kukiz na antenie Polsat News przyznał, że podczas posiedzenia klubu parlamentarnego dyskutowana będzie kwestia wysłania przedstawiciela na rozmowy z liderami opozycji. Wskazywał równocześnie, że nie wyobraża sobie blokowania mównicy.
Sejmowy protest i to, co może wydarzyć się 11 stycznia
Przypomnijmy, początkiem kryzysu parlamentarnego było wykluczenie z obrad sejmowych posła PO Michała Szczerby przez marszałka Marka Kuchcińskiego. Wcześniej politycy opozycji podczas obrad nad budżetem apelowali o porzucenie pomysłu ograniczenia dostępu mediów do Sejmu. W związku z przeniesieniem obrad do Sali Kolumnowej, gdzie w wątpliwych okolicznościach przyjęto bądź odrzucono kilkaset poprawek do budżetu, politycy opozycji pozostali na sali sejmowej, także przez święta. Z takiej formy protestu po kilku dniach wyłączyło się PSL, a Kukiz'15 w ogóle nie wzięło w nich udziału.
O godzinie 12.00 11 stycznia, według przedstawicieli władzy, ma rozpocząć się 34. posiedzenie Sejmu, jednak politycy Platformy Obywatelskiej wskazują, że najpierw marszałek Sejmu Marek Kuchciński powinien wznowić przerwane obrady 33. posiedzenia Sejmu. W przeciwnym wypadku, protest ma być kontynuowany. Na taką okoliczność PiS przygotował do obrad Salę Kolumnową, gdzie znalazły się m.in. mobilne urządzenia do głosowania. Z kolei lider PO Grzegorz Schetyna sugerował, że parlamentarzystów w jego partii jest na tyle wielu, iż mogą blokować obrady zarówno w Sali Kolumnowej, jak i na sali posiedzeń plenarnych.
Czytaj też:
Protest opozycji i starcia przed Sejmem. Co wydarzyło się minionej nocy