– Propozycja służy dalszej eskalacji. Stoimy na stanowisku, o którym mówiliśmy, że budżet został uchwalony zgodnie z prawem, (w Sali Kolumnowej – red.) było kworum. Platforma Obywatelska kłamała, że nie miała dostępu do obrad na sali. W mojej ocenie powinniśmy rozpocząć prace na sali posiedzeń plenarnych – powiedziała Beata Mazurek zapytana przez dziennikarzy w Sejmie o zgłoszoną przez propozycję PO rozwiązania kryzysu sejmowego.
Czytaj też:
PO przedstawia kolejną propozycję wyjścia z kryzysu i wnioskuje o tygodniową przerwę w obradach
Propozycja zgłoszona PO zakłada powrót obrad Sejmu do chwili sprzed wykluczenia posła Michała Szczerby oraz przeprowadzenie głosowań poprawek do budżetu. Jeśli nie dojdzie do porozumienia, Platforma Obywatelska zakłada możliwość dalszego blokowania mównicy, co nie podoba się przedstawicielom Prawa i Sprawiedliwości.
– Takie działania są niedemokratyczne. Platforma Obywatelska i Nowoczesna łamią prawo – m.in. ustawę o wykonywania mandatu posła i senatora i konstytucję. Nie ma naszej zgody na to, aby w parlamencie wprowadzać chaos. Nie chcemy powrotu do państwa teoretycznego budowanego przez osiem lat przez Platformę Obywatelską. Chcemy wprowadzać zmiany i program, czas państwa teoretycznego, afer PO i poprzedniego rządu minął. Każdy kto ma większość realizuje program. Chcemy, by Platforma Obywatelska nam to umożliwiła – dodała.