„Fakt” 3 stycznia opublikował artykuł dotyczący Krasulskiego. Tabloid miał zweryfikować informacje, które otrzymał od dawnych kolegów posła Krasulskiego, który oprócz sprawowania mandatu w Sejmie, jest także szefem Prawa i Sprawiedliwości w Elblągu. Ustalono, że poseł Krasulski był od 23 października 1969 roku żołnierzem, najpierw w służbie zasadniczej, a w 1970 roku przeszedł na zawodowstwo. Służył w 1. Warszawskim Pułku Czołgów z Elbląga – ta jednostka brała udział m.in. w pacyfikacji stoczniowców w grudniu 1970 roku.
W kolejnej publikacji dziennikarze dokładniej przyjrzeli się końcowemu etapowi wojskowej kariery Krasulskiego. Załamała się ona w 1976 roku, gdy nagle ze stopnia plutonowego został zdegradowany do szeregowca. – Na Krasulskiego mówiono „gaciowy”. W kompanii medycznej miał dostęp do leków i spirytusu – opowiedział „Faktowi” anonimowy pułkownik. - Poszło o defraudację 20-litrowej beczki spirytusu i innego mienia – dodawał świadek, który według dziennikarzy gotów jest swoje doniesienia potwierdzić w sądzie. Inny z informatorów dodał, iż Krasulskiego osądził sąd honorowy podoficerów, co tłumaczy brak kontroli z zewnątrz i wykrycia innych nieprawidłowości.