Jak mówił Bielan, trwającą dwa tygodnie przerwę w obradach plenarnych Sejmu PiS chce wykorzystać na to, by rozważyć ewentualne zmiany w regulaminie. – Zmiany, które utrudniałyby działania posłów, jak te uniemożliwiające pracę parlamentu – doprecyzował Bielan.
Wicemarszałek Senatu przyznał jednocześnie, że nie ma jeszcze konkretnych propozycji co do tego projektu. Dodał jednak, ze większość pomysłów dotyczy tego, by w przyszłości posłowie nie mogli protestować tak, jak robili to od 16 grudnia. – Działanie zmierzające do uniemożliwienia pracy parlamentu, czyli tego serca demokracji parlamentarnej, jest działaniem antydemokratycznym – powiedział Bielan.
Senator odniósł się też do zapowiedzi niektórych polityków PiS, by nałożyć kary na posłów opozycji, którzy brali udział w proteście. Bielan doprecyzował, że niektóre z kar są już zawarte w obowiązującym regulaminie Sejmu. Wymienił, że są to m.in. kary finansowe.
Wicemarszałek przyznał, że popiera ukaranie protestujących posłów. – Jestem za tym – nie może być tak, że w polskim parlamencie dochodzi do scen bezprecedensowych – stwierdził.