Prezes Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział, że zmiany w ordynacji wyborczej dotyczyć mają m.in. wprowadzenia zasady dwóch kadencji dla osób, które pełnią funkcje jednoosobowe, czyli wójtów, burmistrzów czy prezydentów miast. Jarosław Kaczyński postuluje również konieczność zwiększenia transparentności wyborów i lepszego zabezpieczenia procesu wyborczego. Chodzi m.in. o przezroczyste urny.
Czytaj też:
Gowin o JOW-ach: My i Kukiz'15 jesteśmy za. PiS się nie zgadza
W poniedziałek przedstawiciele ugrupowań parlamentarnych szeroko komentowali propozycję byłego premiera. – PiS chce zawłaszczać cały kraj - teraz przychodzi czas na samorządy, stąd pomysł Jarosława Kaczyńskiego dotyczący zmiany ordynacji wyborczej –skomentował podczas konferencji prasowej Marcin Kierwiński z PO. – Nie zgadzamy się na ustawianie wyborów samorządowych przez PiS – chcą żeby wygrali Pisiewicze – zaznaczył. Jan Grabiec dodał, że tego typu zmiany powinny być przeprowadzane po szerokich konsultacjach, jako projekt rządowy.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna ocenił, że PiS niszczy samorządność. – Samorządy zapewniają rozwój naszego otoczenia, to skuteczne wydawanie środków. Trzeba je chronić przed złymi pomysłami PiS – przekonywał. – Przyszłe wybory samorządowe nie będą dotyczyły prostego wyboru władz, będziemy wybierać wizję Polski – przestrzegł lider PO.
twittertwitter
Dwie kadencje - Kukiz'15 „za”
Propozycja Jarosława Kaczyńskiego w zakresie kadencyjności wpisuje się w program Kukiz'15, co podkreślił podczas konferencji prasowej Stanisław Tyszka. – Kukiz'15 opowiada się za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych na wszystkich szczeblach samorządu oraz za wprowadzeniem dwukadencyjności prezydentów, burmistrzów i wójtów – stwierdził wicemarszałek Sejmu podczas konferencji prasowej.
„PiS nie rozumie samorządu”
Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz krytycznie odniósł się do zapowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, oceniając, że "PiS nie lubi samorządu". – Nie lubi, nie rozumie, nie wspiera i ogranicza kompetencje – stwierdził przewodniczący ludowców. Jego zdaniem już wcześniej ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego sięgało po manipulacje i zmiany ordynacji wyborczej po to, by sięgnąć po wygraną.