Zbigniew Ziobro podkreślił, że „nie jest prawdą, iż publikowane są zdjęcia wszystkich osób, które demonstrowały przed Sejmem”. Podobnie nieprawdą, zgodnie ze słowami szefa resortu sprawiedliwości, iż fotografie zostały opublikowane, ponieważ „ktokolwiek demonstrował”.
– Żadne ze zdjęć nie zostało opublikowane, ponieważ ktoś demonstrował i o ile wiem, nic takiego nie będzie miało miejsca. Ustawa przewiduje, że policja po zebraniu materiału, który wskazuje, że dana osoba mogła dopuścić się wykroczenia lub przestępstwa, a równocześnie ukrywa tożsamość, bądź jest ona nieznana, i upublicznienie wizerunku może przyczynić się do wyjaśnienia sprawy, to można zastosować to działanie. W takim zakresie prawo zostało zastosowano – wyjaśnił Ziobro.
Przypomnijmy, Policja opublikowała wizerunki osób, które poszukiwane są w związku z „naruszeniem porządku prawnego”. Jak poinformowano, ma to związek ze śledztwem w sprawie wydarzeń związanych z naruszeniami porządku prawnego w dniach 16/17 grudnia 2016 roku przed gmachem Sejmu RP. Jak podaje RMF FM, chodzi m.in. o blokowanie aut posłów Prawa i Sprawiedliwości. Demonstrujący przed parlamentem uniemożliwiali im w ten sposób do późnych godzin nocnych opuszczenie gmachu Sejmu po głosowaniu w Sali Kolumnowej.
Sprawa wywołał oburzenie przedstawicieli opozycji oraz protesty m.in. Rzecznika Praw Obywatelskich oraz organizacji pozarządowych.
Czytaj też:
Policja publikuje zdjęcia protestujących pod Sejmem. „To skandal, zastraszanie obywateli”