Od kilku dni w sieci krąży kserokopia wniosku o powołanie na stanowisko sędziego Sądu Okręgowego w Poznaniu sędzi Julii Przyłębskiej. W punkcie 15. dokumentu, opublikowanego przez dziennikarza Pawła Miterę, widnieje ocena z egzaminu sędziowskiego aktualnej prezes TK. Okazuje się, że osoba sprawująca jedno z najważniejszych i najbardziej prestiżowych stanowisk w polskim systemie sądowniczym, nie wyróżniała się na aplikacji swoją wiedzą. „Trochę wstyd dla TK” – komentuje Miter.
Na odwrocie dokumentu znalazły się fakty już znane opinii publicznej. Mowa tam o „braku stabilności orzecznictwa” oraz „wysokiej absencji w pracy” sędzi Przyłębskiej. Jest także słynne zdanie podsumowujące. „Powrót pani Julii Przyłębskiej na stanowisko sędziego nie będzie korzystny dla wymiaru sprawiedliwości” – możemy przeczytać. Przyłębska nowym prezesem Trybunału Konstytucyjnego została 20 grudnia 2016 roku. Na stanowisku zastąpiła prof. Andrzeja Rzeplińskiego. Akt powierzenia obowiązków wręczony został sędziemu Trybunału Konstytucyjnego Przyłębskiej podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim.