– Wiem, nie tyle wierzę, ale wiem, że duża część opozycji, przede wszystkim politycy Platformy Obywatelskiej, którzy rządzili przez 8 lat i sprawiali wrażenie, że będą rządzić po wieczne czasy, nie pogodzili się z tym, że nie rządzą w tej chwili – powiedział Adam Bielan. Dodał, że to właśnie był powód pozakonstytucyjnej próby przejęcia władzy, za jaki uznał kryzys sejmowy, który przejawiał się m.in. blokadą mównicy o fotela marszałka przez przedstawicieli opozycji.
Czytaj też:
Protest opozycji i starcia przed Sejmem. Co wydarzyło się minionej nocy
– Jeśli zgodzimy się, że sercem demokracji parlamentarnej jest parlament to jego blokada oznacza zawał – obrazowo wyjaśniał wicemarszałek Senatu. Polityk przypomniał, że gdy Komitet Obrony Demokracji oraz część partii opozycyjnych organizowały protest przeciwko rządom PiS, pojawił się apel do służb mundurowych o wypowiedzenie posłuszeństwa władzy. - Czym innym to jest niż pozakonstytucyjną próbą przejęcia władzy? – pytał Bielan.
Wicemarszałek Senatu wskazał także, że w czasie, gdy Prawo i Sprawiedliwość przez 8 lat pozostawało w opozycji nigdy nie próbowało blokować mównicy sejmowej czy fotela marszałka. - Gdy PiS trzy czy cztery razy wyszedł z sali, to podnoszone było larum, że łamie demokrację – wskazywał Bielan.